Belka: RE podziela polski pogląd o Białorusi
Stanowisko Polski w sprawie sytuacji na
Białorusi zostało poparte przez wielu uczestników
III Szczytu Rady Europy - ocenił premier Marek Belka.
16.05.2005 20:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trudno wyobrazić sobie przyjęcie do Rady Europy kraju, który w tej chwili wręcz prowokacyjnie stara się łamać pewne święte dla Europy reguły - powiedział premier po zakończeniu pierwszego dnia obrad III Szczytu Rady Europy w Warszawie. Białoruś była jednym z najważniejszych tematów spotkania wysokich rangą przedstawicieli 46 państw członkowskich i oraz kilku państw i organizacji mających status obserwatorów.
Według towarzyszącego premierowi ministra spraw zagranicznych Adama Daniela Rotfelda, społeczeństwo białoruskie zasługuje, by stać się częścią społeczności europejskiej. Z drugiej strony jest reżym prezydenta (Aleksandra) Łukaszenki, który jest ostatnią dyktaturą Europy i swego rodzaju skansenem. Dopóki ten skansen nie dostosuje się do wymogów, które obowiązują w Europie, to trudno sobie wyobrazić, żeby Białoruś stała się członkiem Rady Europy - powiedział Rotfeld.
Popołudniowa sesja obrad szczytu poświęcona była wyzwaniom stojącym przed Europą. Podsumowując obrady Belka powiedział, że na najnowsze wyzwania odpowiadają trzy wyłożone do podpisu konwencje RE dotyczące zwalczania terroryzmu, handlu ludźmi i zapobiegania praniu brudnych pieniędzy.
Wydaje się, iż szczyt ten spełni swoje funkcje i da pewien nowy impuls zarówno Radzie Europy jak i jej stosunkom z innymi ważnymi organizacjami - powiedział Belka. Dodał, że na szczycie pojawiła się inicjatywa przygotowania raportu o relacjach Rady Europy i Unii Europejskiej. Zadania tego miałby podjąć się premier Luksemburga Jean-Claude Juncker.
Rotfeld przyznał, że nie wszystkie kraje RE gotowe są już podpisać konwencje, które wyłożono do podpisu. Polska, która będzie depozytariuszem konwencji, podpisała je jako pierwsza. Szef MSZ poinformował też, że Polska, Ukraina i Litwa zaangażowały się w rozmowy na temat rozwiązania konfliktu w Naddniestrzu.
W tej sprawie mieliśmy bardzo wnikliwe rozmowy z prezydentem Mołdawii Vladimirem Voroninem. Dziś na Ukrainie jest spotkanie w tej sprawie. Wygląda na to, że jeśli ten klimat będzie się utrzymywał, to nastąpi pewien postęp w rozwiązaniu tego konfliktu - ocenił Rotfeld. Konflikt w Naddniestrzu, separatystycznej, wspieranej przez Rosję republice w Mołdawii, trwa od 1992 roku.