Belka i Zapatero: potrzebny rozsądny kompromis ws. budżetu UE
Premier Hiszpanii Jose Luis Rodriguez Zapatero powiedział w Warszawie, że wierzy w możliwość "rozsądnego porozumienia" w sprawie nowego budżetu UE. Potrzebę kompromisu wśród państw UE w tej kwestii podkreślał też premier Marek Belka.
09.02.2005 | aktual.: 09.02.2005 15:40
Po polsko-hiszpańskich konsultacjach międzyrządowych zapewnił też, że Hiszpania rozumie zabiegi polskiego rządu w sprawie zniesienie ograniczeń w dostępie do hiszpańskiego rynku pracy dla Polaków. Nie padły jednak żadne deklaracje w tej sprawie.
Zapatero zapowiedział, że 3 marca omówi tę sprawę komisja dwustronna zajmująca się przepływem pracowników. Jesteśmy otwarci na prośby rządu polskiego - zapewnił.
Zdaniem hiszpańskiego premiera, rozsądne porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2007-2013 powinno oznaczać, że ograniczanie funduszy unijnych dla krajów, które będą dostawać z Unii mniej pieniędzy (a do takich należy Hiszpania), powinno odbywać się stopniowo i w sposób zrównoważony, tak aby wszystkie kraje wspólnie ponosiły ten wysiłek.
Fundusze strukturalne UE otrzymują te regiony państw UE, które mają PKB niższy niż 75% średniej unijnej. Wraz z rozszerzeniem UE obniżył się średni PKB, wiele dotychczasowych regionów Unii, w tym także hiszpańskich, stało się relatywnie bogatszych i utraciło prawo do funduszy strukturalnych.
Spójność i solidarność to element tożsamości UE. Nie mam wątpliwości co do tego, że okres nowej perspektywy finansowej UE od 2007 roku będzie korzystny dla Polski, ponieważ dostanie ona duże sumy z UE i cieszę się z tego - powiedział Zapatero.
Belka przyznał, że takie zapewnienia chciałby słyszeć także od innych przywódców zachodnioeuropejskich. Zawsze w takich sprawach trzeba dążyć do kompromisu, takiego skonstruowania budżetu (Unii), w którym każdy trochę ustąpi - powiedział polski premier.
Według Belki, Polska bardzo wyraźnie podkreśla, iż nie jest wyrazem zasady solidarności ograniczenie wszystkich rodzajów funduszy, wszystkich tytułów budżetowych. Oznaczałoby to przerzucanie kosztów rozszerzenia na kraje biedniejsze - zaznaczył polski premier.
W szczegółach różnimy się, natomiast ważne jest bardzo daleko idące zbliżenie w politycznym zrozumieniu tej kwestii - dodał.
Belka poinformował o podpisaniu memorandum między rządami obu krajów, dotyczącego wymiany doświadczeń w wykorzystaniu funduszy strukturalnych w dziedzinie infrastruktury.
Zapatero podkreślił, że dla Hiszpanii stosunki z Polską są fundamentalne, a oba kraje - podobne pod względem demograficznym - mają wspólne interesy w Unii Europejskiej.
Belka ocenił, że Hiszpania i Polska potrzebują się wzajemnie w Unii i mogą razem wnieść do UE "wiele dodatkowej wartości". W ocenie obu premierów, ważnym obszarem współpracy Polski i Hiszpanii w ramach UE jest polityka sąsiedztwa, ponieważ - jak to określił Zapatero - oba kraje są bramami Unii: w przypadku Polski - na Wschód Europy, a w przypadku Hiszpanii - na południe.
Zapatero podkreślił, że kontakty UE z krajami sąsiadującymi oraz kwestia migracji, to nowe zadanie dla Unii, które powinno zostać jak najszybciej przez Europę rozwiązane.
Według premiera Hiszpanii, jak najszybciej powinna zacząć działać Europejska Agencja ds. Zarządzania Współpracą Operacyjną na Granicach Zewnętrznych. Polska zabiega o to, by siedziba agencji znalazła się na jej terenie.
Premier przypomniał, że 20 lutego w Hiszpanii odbędzie się - pierwsze w UE - referendum w sprawie ratyfikacji konstytucji europejskiej.
Wszyscy będziemy patrzeć na Hiszpanię, a wynik tego referendum na pewno będzie ważny dla naszego kraju i naszego społeczeństwa - podkreślił Belka.
Premierzy podkreślali dobrą atmosferę rozmów, choć Zapatero narzekał na niską temperaturę w Polsce. Zapowiedziano, że będą dalsze konsultacje międzyrządowe Polski i Hiszpanii.
Hiszpańskiemu premierowi towarzyszyli w Warszawie ministrowie: pracy, rolnictwa, infrastruktury, przemysłu i handlu oraz sekretarze stanu z resortów: sprawiedliwości, spraw zagranicznych, obrony i edukacji.