Będzie spektakl o Jarosławie Kaczyńskim. Premiera 4 listopada
W poznańskim Teatrze Polskim już za kilka dni odbędzie się premiera spektaklu "K.". Jego główny bohater to postać wzorowana na postaci prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. - W "Kordianie" pojawiał się ówczesny władca Polski, czyli car. Polska dramaturgia zajmuje się wielkimi Polakami. Niewątpliwie Jarosław Kaczyński, niezależnie od sympatii politycznych, to jeden z architektów polskiej współczesności - twierdzi Maciej Nowak, dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu.
29.10.2017 | aktual.: 29.10.2017 19:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Maciej Nowak był gościem programu "Skandaliści" w Polsat News. - Paweł Demirski i Monika Strzępka przygotowują rzecz o Polakach, o nas. To jest spektakl przygotowany we wspaniałej polskiej tradycji - mówił dyrektor artystyczny Teatru Polskiego.
- Możemy się nie zgadzać, ale jest to osoba, która zyskała taką potęgę polityczną, że może konstruować nasze polskie losy - stwierdził Nowak, odpowiadając na pytanie prowadzącej program Agnieszki Gozdyry, czy stworzenie tego przedstawienia jest komplementem dla Jarosława Kaczyńskiego.
Zapytany przez Gozdyrę, jakiego człowieka widzi patrząc na Kaczyńskiego, Nowak odparł: "Widzę go teraz poprzez perspektywę spektaklu, jeszcze rano byłem na próbie". - Niewątpliwie jest to postać historyczna, o której przyszłe pokolenia będą się uczyły - dodał.
Prowadząca przypomniała wypowiedź Kaczyńskiego, która padła w lipcu z sejmowej mównicy. "Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata, niszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami" - mówił wówczas do posłów opozycji prezes PiS.
- Czy to nie jest scena szekspirowska? - zapytał Nowak. - Tak historia, tak polityka zawsze się konstruowała, poprzez wybitne jednostki, często o kontrowersyjnych poglądach, ale na tyle wyraziste, żeby swoją wolę przekuć w rzeczywistość polityczną, żeby pociągnąć za sobą ludzi, którzy mu wierzą. Ja nie myślę, że jest to jakaś sytuacja nadzwyczajna. To jest niewątpliwie wielka, historyczna postać, z którą w przyszłości będziemy polemizowali, której decyzje będą miały konsekwencje w przyszłości - dodał.
Akcja spektaklu ma toczyć się podczas nocy wyborczej 2019 r. - Mocno wybiegacie w przyszłość, jak ten spektakl się skończy? - pytała prowadząca program.
Zobacz także
Premiera dopiero za tydzień i Paweł Demirski ciągle jeszcze końcówkę pisze. Z pewnością w głowie poety wizja zakończenia istnieje, ale tekst wciąż powstaje, kropka nie została jeszcze postawiona. Dzięki temu autor wchłania jeszcze rozmaite sytuacje, wypowiedzi, nastroje, które wiszą w powietrzu - stwierdził Nowak. - Nie wiadomo, co się jeszcze zdarzy. Ludzie, którzy nami rządzą, to są postacie niesłychanie barwne, czasem nieobliczalne. To sprawia, że jest to żywioł wysoce dramatyczny, wysoce sceniczny, który twórcy przedstawienia próbują uchwycić - dodał.
- Nie widzę nic złego, że artyści o nas mówią - odparł poseł Tadeusz Cymański zapytany przez reportera Polsat News, czy obejrzy sztukę w Teatrze Polskim. - Jeśli ktoś mnie zaprosi, jeśli będę miał czas, to tak, ale nie polecę z wywieszonym językiem - dodał.
- O panu Kaczyńskim powinno być jak najwięcej sztuk, jego dzieła wiekopomne powinny być wydane złoconymi literami - ironizował poseł Europejskich Demokratów Stefan Niesiołowski.
- Dobra sztuka broni się sama. A jeżeli artyści najpierw chcą wywołać jakiś skandal i zaproponować temat z bieżącej polityki, po to, by przyciągnąć w jakikolwiek sposób uwagę widzę, to mam takie obawy, że może chodzić o kwestie polityczne, a nie kwestie dobrej sztuki. Nie wybieram się do teatru w Poznaniu - zadeklarował Jarosław Krajewski
- Nic nie wiemy bliższego o tym spektaklu, więc trudno się na jego temat wypowiadać - stwierdził poseł Jan Maria Jackowski.
Źródło: Polsat News