Będzie śledztwo ws. zaginięcia dokumentów WSI?
Prokuratura wojskowa bada czy wszcząć
śledztwo w sprawie zaginięcia dokumentów rachunkowych Wojskowych
Służb Informacyjnych. Sejmowa komisja nie może bez nich rozliczyć
budżetu WSI za 2006 r. - ostatniego roku ich działalności, gdy
były pod kontrolą obecnego układu rządowego.
Prowadzimy w tej sprawie postępowanie sprawdzające w celu podjęcia decyzji czy wszcząć formalne śledztwo, czy też odmówić tego- powiedział szef Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie Jarosław Hołda. Dodał, że na razie jest za wcześnie by przesądzać, czy mogło dojść do przestępstwa. Zapowiedział, że prokuratura zwróci się w tej sprawie o informacje do wszystkich podmiotów, które mogą je posiadać.
Zawiadomienie o przestępstwie złożył w czerwcu poprzedni szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Janusz Zemke (SLD) oraz Najwyższa Izba Kontroli. To właśnie NIK poinformowała komisję, że nie może odnaleźć ksiąg rachunkowych WSI za 2006 r. i w związku z tym nie może wydać opinii dla komisji co do wykonania ich budżetu za 2006 r. - 133 mln zł.
Pierwszy raz zdarzyło się, że nie przedstawiono sprawozdania służby zlikwidowanej w danym roku; to albo wynik bałaganu, albo jakiegoś lekceważenia - mówił Zemke. Delikatność sytuacji polega na tym, że część budżetów służb rozlicza się bez faktur - dodał. Podkreślił, że nie sugeruje by mogło dojść do zdefraudowania tej kwoty, ale komisja nie może jej rozliczyć.
Rzecznik MON Jarosław Rybak mówił, że po pismach od speckomisji szef resortu Aleksander Szczygło przekazał sprawę szefowi Służby Kontrwywiadu Wojskowego (następczyni prawnej WSI) Antoniemu Macierewiczowi.
W zeszłym tygodniu Macierewicz, który był gościem speckomisji, powiedział, że to były żołnierz WSI, który działał w grupie zabezpieczenia materiałowo-technicznego, powołanej przez ówczesnego szefa MON Radka Sikorskiego, na zakończenie pracy skasował zawartość dysku jednego z komputerów. Mimo wykasowania danych te wszystkie materiały istnieją w innych miejscach i są do dyspozycji - zapewnił Macierewicz. Na kolejne spotkanie Macierewicz ma przygotować te dokumenty.
WSI przestały istnieć 30 września 2006 r. Tym powołanym w 1991 r. służbom zarzucano wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji z lat PRL, szpiegostwo na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią, tzw. dziką lustrację. Opisano je w ujawnionym w lutym tego roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego raporcie z weryfikacji WSI, sygnowanym przez Macierewicza. Na podstawie ustaleń raportu wszczęto kilka śledztw w sprawie przestępstw oficerów lub agentów WSI.