Będzie doradca ds. rodziny i kobiet
Premier Kazimierz Marcinkiewicz
zapowiedział w programie "Gość Radia Zet", że dokona
wyboru spośród trzech kandydatur na stanowisko doradcy ds. rodziny
i kobiet w swojej kancelarii.
Pytany o potrzebę powołania takiego doradcy, skoro jest Joanna Kluzik-Rostkowska - podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej - która ma m.in. zajmować się sprawami rodziny, kobiet i pomocy społecznej wyjaśnił, że potrzebuje w swoim otoczeniu takiej osoby. Jak mówił, by podejmować racjonalne decyzje w rządzie, by to, co ministrowie przedstawiają, mogło być oglądane jeszcze z innej strony. Po to jest gabinet polityczny
Można powiedzieć, po co doradca ds. ekonomicznych premiera, jeśli jest minister finansów, minister gospodarki, minister skarbu - pytał premier.
Będzie doradca ds. rodziny i kobiet, a że media napisały, że to doradca ds. życia, nie będę zaprzeczał, bo będzie się życiem zajmował, a życie jest najważniejsze - wyjaśnił.
Pytany, czy jest to "ukłon w stronę Radia Maryja, które było oburzone, że pani Kluzik zostanie ministrem", premier odparł: Miałem nadzieję, że już udowodniłem, że sam podejmuję decyzję
Ale to, że się kłaniam w różne strony, to bardzo dobrze; jestem uprzejmym człowiekiem, kulturalnym i będę się kłaniał - dodał.
