PolskaBędzie dodatkowy termin matury?

Będzie dodatkowy termin matury?

Żądają tego rodzice, posłowie SdPl i sami
uczniowie. Ministerstwo Edukacji twardo mówi jednak "nie" -
informuje "Gazeta Wyborcza".

12.04.2005 | aktual.: 11.05.2006 18:36

Dzisiaj stanowisko ma zająć rzecznik praw obywatelskich. Maturzyści, którzy np. z powodu choroby czy kłopotów rodzinnych nie pojawią się na egzaminie w wyznaczonym dniu, kolejną szansę na zdawanie matury będą mieć dopiero w styczniu. A to oznacza, że na studia będą mogli zdawać dopiero za rok.

"To nieuczciwe" - zaznacza Jakub Zbrzeżny, tegoroczny maturzysta. Wygrał olimpiadę z języka łacińskiego, wkrótce miał reprezentować Polskę na międzynarodowym konkursie we Włoszech. Nie wyjedzie, bo w tym czasie ma maturę z angielskiego. Jeśli do niej nie przystąpi, straci rok.

Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców w liście do rzecznika praw obywatelskich brak dodatkowych terminów matur uznało za "rażące naruszenie praw i zasad respektowanych w każdym demokratycznym społeczeństwie" - pisze "Gazeta Wyborcza".

"Stworzono drugą, gorszą kategorię uczniów" - zaznacza Krzysztof Śnioszek, przewodniczący KPRiRR. Do RPO napisali też posłowie Socjaldemokracji Polskiej: brak drugiego terminu matury to naruszenie konstytucyjnych praw i równego dostępu do edukacji. "Zwróciliśmy się do MENiS o wyjaśnienia" - poinformował Stanisław Wileński z biura RPO.

Jak się dowiedzieliśmy, resort odpowiedź już przygotował. Argumentuje w niej m.in., że dodatkowych terminów nowej matury nie będzie, bo zastąpiła ona egzaminy wstępne na studia, a żadna uczelnia nigdy nie przeprowadzała dodatkowego naboru dla tych, którzy nie mogli zdawać egzaminów w wyznaczonym dniu - przedstawia stanowisko ministerstwa "Gazeta Wyborcza".(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)