Będą potężne zwolnienia w brytyjskich agencjach nieruchomości
Z powodu rynkowej dekoniunktury 15 tys.
pracowników zatrudnionych w W. Brytanii w agencjach sprzedaży
nieruchomości do końca br. straci pracę - ocenia wpływowy ośrodek
badań nad gospodarką CEBR (Centre for Economics and Business
Research).
Do końca 2009 r. liczba zwolnionych pracowników może według prognoz CEBR sięgnąć 40 tys. (5% ogółu zatrudnionych).
Zapoczątkowana w 2001 roku ekspansja brytyjskiego sektora nieruchomości wyhamowała w drugim półroczu ub. r., gdy na skutek krachu w USA brytyjskie banki przestały oferować tani kredyt. Przełożyło się to na spadek obrotów agencji wystawiających nieruchomości na sprzedaż, firm świadczących usługi finansowe i zajmujących się przeprowadzkami.
Według Land Registry, placówki odpowiedzialnej za wpisy do ksiąg wieczystych, obroty na rynku nieruchomości są obecnie o blisko jedną trzecią niższe niż w analogicznym okresie ub. r.
Największy brytyjski bank hipoteczny Halifax twierdzi, że statystyczna nieruchomość w W. Brytanii w ostatnich trzech kwartałach straciła na wartości 15 tys. funtów. Według wyliczeń dziennika "Daily Telegraph", duże sieci agencji handlu nieruchomościami do końca maja br. zamknęły łącznie ok. 1 tys. oddziałów ze stratą 4 tys. miejsc pracy.