Trwa ładowanie...
dkeihoz
Beata Szydło pytana o syna. "Hejt, który spadł na moją rodzinę, był nieuprawniony i bolesny"

Beata Szydło pytana o syna. "Hejt, który spadł na moją rodzinę, był nieuprawniony i bolesny"

Beata Szydło w programie WP "Tłit" odniosła się do doniesień "Gazety Wyborczej" o tym, że syn byłej premier - Tymoteusz Szydło - mógł porzucić stan kapłański. - Mój syn jest osobą prywatną. To jest jego prywatne życie. Sprzeciwiam się zawsze, gdy media interesują się jego życiem, bo to nie jest osoba publiczna - podkreśliła europosłanka PiS. Beata Szydło szczerze mówiła też o hejcie, który spotkał jej rodzinę. - Ja staram się ich chronić, ponieważ nie są oni zaangażowani publicznie. Moja sytuacja była inna, bo nikt z członków rodziny nie zajmował stanowisk państwowych, nie pełnił też żadnych funkcji w spółkach Skarbu Państwa, a hejt na moją rodzinę był nieuprawniony i bardzo bolesny - mówiła Beata Szydło.

Pani powiedziała właśnie o tym dylRozwiń

Transkrypcja:

Pani powiedziała właśnie o tym dylemacie, jak powinno być przez media traktowani członkowie rodzin polityków. No, pani również się spotkała z hejtem i pani syn również się spotkał z hejtem ze strony mediów. No właśnie, jak pani podchodzi do tego? Czy rodziny polityków absolutnie powinny być wyłączone z dyskusji publicznej? Czy nie do końca? Właśnie z tego względu, że są członkami rodzin polityków. Każda sytuacja jest inna, panie redaktorze. I też politycy sami podejmują taką decyzję. Ja jestem zdania i tak staram się chronić swoją rodzinę. Że absolutnie moja rodzina - ponieważ nie jest zaangażowana publicznie, więc staram się i bardzo dbam o to, żeby jednak mieli prawo do prywatności, do normalnego życia. Natomiast w moim przypadku to też była inna sytuacja, ponieważ nikt z mojej rodziny nie zajmował państwowych czy publicznych funkcji, nie był zatrudniony w spółkach Skarbu Państwa. I hejt na moją rodzinę był po prostu uważam nieuprawniony, bardzo bolesny. Właśnie to dotyczyło przede wszystkim jednego z pani synów, Tymoteusza. Ale to jest decyzja każdego polityka. W jaki sposób on uważa, że jego rodzina powinna być uważam aktywna. No, bo niedawno Gazeta Wyborcza zastanawiała się, czy pani syn wciąż jest kapłanem, czy nie? Czy w ogóle roztrząsanie tego przez media pani zdaniem jest zasadne? Jak pani odnosi się do tych relacji, do tego artykułu Gazety Wyborczej? Mój syn jest osobą prywatną, to jest jego prywatne życie. I absolutnie nie będę się na jego temat wypowiadać. I sprzeciwiam się zawsze, jeżeli media się interesują jego życiem czy kogokolwiek z mojej rodziny, ponieważ to nie są osoby publiczne. To są osoby prywatne.
dkeihoz
dkeihoz
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj