Beata Szydło oburzona publikacją tabloidu. "Żądam sprostowania"
"'Fakt' po raz kolejny atakuje mnie bezwzględnie i bezzasadnie" - napisała w sieci europoseł PiS Beata Szydło. To odpowiedź na publikację ws. lotów byłej premier rządowymi samolotami.
"Jacy oni zalatani. A Szydło najbardziej" - napisał w piątek dziennik "Fakt" i pokazał zestawienie lotów czterech ostatnich premierów. Wynikało z niego, że Ewa Kopacz latała rządowymi maszynami 47 razy w okresie 14 miesięcy (3,3 lotu miesięcznie), Donald Tusk 696 razy w okresie 70 miesięcy (9,9 lotu miesięcznie), Mateusz Morawiecki 207 razy w okresie 20 miesięcy (10,3 lotu miesięcznie), a Beata Szydło aż 164 razy w okresie 13 miesięcy (rekordowe 12,6 lotu miesięcznie).
Tabloid zaliczył jednak dużą wpadkę, ponieważ Beata Szydło była szefową rządu nie przez 13, a przez ponad 24 miesiące. "Redakcji nie chciało się sprawdzić jak długo trwała moja kadencja jako premiera" - pisze teraz w sieci europoseł PiS.
"Podano nieprawdziwą informację i na niej zbudowano szkalujący tekst" - dodaje Beata Szydło. Podkreśla także, iż "żąda sprostowania tej samej wielkości, co piątkowy artykuł".
"Poważna wydawałoby się redakcja, a są problemy z liczeniem, że o wyciąganiu średniej nie wspomnę" - zaznacza na Twitterze pełnomocnik wyborczy PiS Krzysztof Sobolewski. "Panie redaktorze Mikołaju Wójcik... będzie jakieś sprostowanie jutro?" - pyta.
"Fake newsy widzę dzisiaj w cenie" - skomentował również Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS. Miał zapewne na myśli zdjęcie, które rano obiegło sieć. Politycy Platformy Obywatelskiej sugerowali nim, że prezydent Andrzej Duda na oficjalnych uroczystościach państwowych musiał ustąpić miejsca prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu. W rzeczywistości okazało się, że nie było to prawdą. Szczegóły TUTAJ.
"To mój błąd, przepraszam" - przyznał się w odpowiedzi Fogielowi Mikołaj Wójcik, szef działu politycznego w "Fakcie".