PolskaBeata Szydło o liście b. prezydentów: ci, którzy stracili władzę, uważają, że są demokracją

Beata Szydło o liście b. prezydentów: ci, którzy stracili władzę, uważają, że są demokracją

• Szydło: Polacy wybrali PiS i jego program
• Jej zdaniem, sygnatariusze listu nie chcą zgadzać się z wyborami Polaków
• Ziobro: trudno przyjąć porażkę. Czasy "Sowa i Przyjaciele" minęły
• Wśród sygnatariuszy apelu są: L. Wałęsa, A. Kwaśniewski, B. Komorowski
• Byli prezydenci apelują, by "przywrócić demokratyczne państwo prawa"

Beata Szydło o liście b. prezydentów: ci, którzy stracili władzę, uważają, że są demokracją
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk
Natalia Durman

- Ten list piszą ci, którzy mówią: demokracja to my. A ja mówię inaczej - w wolnych wyborach Polacy wybrali PiS i jego program, nam dali odpowiedzialność za prowadzenie polskich spraw - powiedziała premier Beata Szydło, komentując oświadczenie byłych prezydentów, szefów MSZ i opozycjonistów, opublikowane na stronie Instytutu byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego.

- Ci, którzy stracili władzę, uważają, że oni są demokracją. To pokazuje sposób myślenia sygnatariuszy listów. Oni nie chcą zgadzać się z wyborami Polaków - kontynuowała Szydło.

Podkreśliła, że PiS realizuje wolę wyborców. - To jest demokracja. Polacy wybrali konkretną partię, to jest ich demokratyczna wola i my ją szanujemy - dodała.

Ziobro: czasy "Sowa i Przyjaciele" minęły

Z kolei minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro ocenił, że "Polacy dokonali wyboru". Wyraził nadzieję. że będzie on szanowany.

- Trudno przyjąć porażkę. Czasy "Sowa i Przyjaciele" minęły. Mam nadzieję, że sygnatariusze listu odniosą się do informacji, co robił Graś - mówił Ziobro.

Zwrócił uwagę, że prezydenci nie byli obecni, gdy miała miejsce akcja w tygodniku "Wprost". - To był klimat, który im grał. Pytanie, czy o taką demokrację chcą się bić - pytał minister.

W poniedziałek tygodnik "Do Rzeczy" opublikował nieznaną dotychczas rozmowę Jana Kulczyka z Pawłem Grasiem z kwietnia 2014 roku, która miała miejsce w Pałacyku Sobańskich w Warszawie. Podczas spotkania polityk użalał się m.in. na atakujący rząd i córkę Donalda Tuska "Fakt". W odpowiedzi biznesmen miał oferować interwencję u wdowy po właścicielu niemieckiego koncernu Axel Springer, którego częścią jest polski tabloid.

Apel b. prezydentów

W liście otwartym opublikowanym w poniedziałek byli: prezydenci, ministrowie spraw zagranicznych, działacze opozycji w PRL, zaapelowali do wszystkich Polaków o kierowanie się w codziennej pracy i działaniu porządkiem prawnym zgodnym z Konstytucją, a także do polityków opozycji o współdziałanie w obronie państwa prawa oraz swobód obywatelskich.

"Próba stworzenia przez PiS porządku własnego jest uzurpacją władzy. Wzywamy polityków obozu rządzącego, którym drogie są państwo i demokracja, do odmowy udziału w ich niszczeniu. Przypominamy, że za łamanie Konstytucji winni poniosą odpowiedzialność" - napisali autorzy listu.

Byli prezydenci, szefowie MSZ i opozycjoniści apelują, by "przywrócić demokratyczne państwo prawa". Padają mocne słowa pod adresem rządzących, którzy - zdaniem sygnatariuszy - "wybrali konfrontację ze wspólnotą euroatlantycką".

Autorzy listu uważają również, że z wiarygodnego, cenionego partnera w Unii i NATO, stajemy się "państwem specjalnej troski".

"Polska zmierza do izolacji"

Zdaniem sygnatariuszy listu najbliższe miesiące zadecydują o losie praworządności i demokracji w Polsce. "Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza zejść z drogi niszczenia porządku konstytucyjnego, paraliżowania pracy Trybunału Konstytucyjnego i całej władzy sądowniczej. Parlament pracuje pod dyktando niewielkiej większości lekceważąc argumenty i interesy mniejszości" - czytamy w liście.

Jego autorzy uważają, że Polska zmierza do autorytaryzmu i izolacji w świecie i dla powstrzymania tej tendencji niezbędna jest pełna mobilizacja społeczeństwa i środowisk opozycji oraz wypracowanie programu wspólnego działania na rzecz obrony demokracji.

Pod listem podpisali się b. prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski; b. szefowie MSZ: Włodzimierz Cimoszewicz, Andrzej Olechowski, Radosław Sikorski; b. opozycjoniści: Ryszard Bugaj, Władysław Frasyniuk, Bogdan Lis, Jerzy Stępień.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1751)