Beata Mazurek: Panie Banaś, pobudka!
W czwartek wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński zaapelował do szefa NIK, by ten podał się do dymisji. Na razie nie wiadomo, czy Marian Banaś posłucha szefa rządzącej partii. "Panie Banaś pobudka, czas wstać ludziom odpowiedź dać: rezygnacja czy nie?" - nawołuje do szybkiego podjęcia europosłanka PiS Beata Mazurek.
29.11.2019 10:58
"Prezes Banaś milczy i milczy...pogrąża siebie i przy okazji nas. Po co? Komu to służy? Panie Banaś pobudka, czas wstać ludziom odpowiedź dać: rezygnacja czy nie?" - napisała na swoim profilu na Twitterze europosłanka PiS, była rzeczniczka prasowa tego ugrupowania Beata Mazurek.
Przypomnijmy, że w czwartek wieczorem wicerzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował na Twitterze, że odbyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z prezesem NIK Marianem Banasiem i wiceprezesem PiS Mariuszem Kamińskim.
Zobacz także: Jest decyzja PiS w sprawie szefa NIK Mariana Banasia
"Przed chwilą zakończyło się spotkanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego oraz wiceprezesa PiS Mariusza Kamińskiego z prezesem Najwyższej Izby Kontroli. Władze partii wyraziły wobec prezesa Banasia oczekiwanie złożenia dymisji z zajmowanej funkcji" - napisał Fogiel.
- W tej sytuacji decyzja leży po stronie szefa NIK, ponieważ szef izby jest tak umocowany prawnie, że w momencie wyboru w zasadzie jest nieodwoływalny. Możemy stosować tylko narzędzia natury politycznej. Ten apel, to oczekiwanie wyrażone wczoraj przez kierownictwo PiS jest właśnie takim narzędziem politycznym - mówił w piątek rano w "Salonie Politycznym Trójki" wicerzecznik PiS.
Zobacz także: Radosław Fogiel o sprawie Mariana Banasia: przemyśli sprawę i zakomunikuje swoją decyzję
Dopytywany jak Banaś zareagował na apel kierownictwa PiS stwierdził, że nie wie. - Nie byłem na tym spotkaniu, bo brało w nim udział tylko wymieniona trójka, więc nie znam bezpośredniej reakcji prezesa Banasia. Jak rozumiem, przemyśli sprawę i zakomunikuje opinii publicznej swoją decyzję - odparł Fogiel. Pytany, kiedy ma to nastąpić dodał, że ma nadzieję, że "stanie się to w jakimś przewidywalnym terminie".