Beata Mazurek: "Mam zapewnienie, że egzaminy się odbędą"
- Ewentualny strajk nauczycieli nie odbije się negatywnie na egzaminach ośmioklasistów i gimnazjalnych. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do porozumienia między nauczycielami a rządem - powiedziała na konferencji prasowej Beata Mazurek, rzeczniczka PiS.
Dziennikarze pytali Beatę Mazurek o Rafała Bochenka. W środę "Fakt" podał, że były rzecznik rządu PiS został dyrektorem marketingu w PGNiG, która jest spółką skarbu państwa. Według dziennika, Bochenek może zarabiać na tym stanowisku nawet 20-30 tys. zł miesięcznie.
- Mam nadzieję, że ma kwalifikację, wiedzę i umiejętności do tego, aby wykonywać zadania, które mu powierzono - oświadczyła Mazurek. Podkreśliła, że Bochenek nie jest członkiem PiS, a więc po komentarz dziennikarz powinni się zgłosić do PGNiG, nie do niej. Kiedy Radomir Wit, reporter TVN24, dopytywał o stanowisko PiS w tej kwestii, Mazurek stwierdził: - Pan jest uroczy, ale ja jestem rzecznikiem PiS.
"Mam nadzieję na porozumienie"
Gorącym tematem ostatnich dni jest zapowiadany na 8 kwietnia strajk nauczycieli. Protest nałoży się na egzamin gimnazjalny i egzamin ósmoklasisty. Rzeczniczka PiS zapewniła, że egzaminy odbędą się w terminie.
- Ewentualny strajk nauczycieli nie odbije się negatywnie na egzaminach ośmioklasistów i gimnazjalnych. Mam jednak nadzieję, że dojdzie do porozumienia między nauczycielami a rządem - powiedziała Mazurek. - W każdym razie mam zapewnienie ze strony rządu, że egzaminy się odbędą - dodała.
MEN szykuje zmiany w przepisach, które pozwolą na zatrudnianie w komisjach egzaminacyjnych nauczycieli spoza protestującej szkoły, a także emerytów. Takie zapisy znalazły się w projekcie nowelizacji rozporządzeń o szczegółowych warunkach przeprowadzania egzaminów ósmoklasisty, gimnazjalnych oraz maturalnych.
Problemy Stefana Niesiołowskiego
Mazurek pytana była też, co sądzi o ostatnich komentarzach Stefana Niesiołowskiego. Poseł Unii Europejskich Demokratów powiedział w lutym, że jego sprawa to "klasyczna przykrywka Kaczyńskiego". Według ustaleń "Super Expressu", polityk miał załatwiać przedsiębiorcom wielomilionowe kontrakty za "organizowanie mu i opłacanie usług seksualnych".
- Odpowiedzi Niesiołowskiego świadczą o tym, że chce odwrócić uwagę opinii publicznej od siebie i skierować ją na Jarosława Kaczyńskiego, a nie na problemy, które on ma - stwierdziła rzeczniczka PiS.
Źródło: TVN24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl