Beata Kempa: powstanie zespół parlamentarny "Stop ideologii gender"
"Stop ideologii gender" - tak będzie się nazywał nowy zespół parlamentarny, który zostanie powołany jeszcze w styczniu. Jak poinformowała jego pomysłodawczyni, posłanka Solidarnej Polski Beta Kempa, list intencyjny w tej sprawie został już wysłany do marszałek sejmu Ewy Kopacz.
W skład zespołu - jak powiedziała Kempa - wejdzie na pewno 15 posłów Solidarnej Polski. - Na konferencji prasowej, która odbędzie się niedługo, będziemy apelować do pozostałych posłów, których niepokoi "wkradanie się" ideologii gender do szkół i przedszkoli o przyłączenie się i wsparcie - zapowiedziała posłanka. Zauważyła, że wielu polityków np. z PiS zapowiadało swój sprzeciw wobec ideologii gender.
Kempa zaznaczyła, że zespół sformułował już swoje zadania i cele. Według niej działania zespołu skupią się wokół "dokładnego diagnozowania sytuacji w sprawie wprowadzania tematyki gender w placówkach edukacyjnych: szkołach, przedszkolach, uniwersytetach". Posłankę szczególnie niepokoją informacje o "działaniu samozwańczych grup edukacyjnych", które - w jej przekonaniu - nie są kontrolowane ani przez ministerstwo edukacji, ani kuratorium oświaty.
- Tymczasem ci edukatorzy, którzy mają nie wiadomo jakie przygotowanie, nie wiadomo jakie metody - niepokojące na przykład jest wypraszanie dorosłych z zajęć - nakierowane na edukację najmłodszych, działają i są też poza kontrolą rodziców, którzy nie mają najmniejszego wpływu na to, czego uczą się ich dzieci - podkreśliła posłanka.
Zespół chce też informować czym jest gender. - Wiele osób myli ideologię gender z pojęciem równości płci. A to przecież nie to samo - przekonywała Kempa. Dlatego - tłumaczyła - zespół będzie prowadził kampanię informacyjną na ten temat.
Ponadto zespół ma się zająć "monitorowaniem sytuacji w placówkach edukacyjnych i publicznymi wydarzeniami o charakterze kulturalnym, organizowaniem konferencji naukowych i proponowanie rozwiązań legislacyjnych dotyczących ideologii gender".
O sprawie "ideologii gender" stało się głośno m.in. za sprawą listu pasterskiego przygotowanego na Niedzielę Świętej Rodziny, w którym biskupi przestrzegają przed "ideologią gender".
Według Małgorzaty Fuszary, współtwórczyni podyplomowych studiów "Gender Studies" na UW, gender to nie ideologia, a społeczna i kulturowa tożsamość płci. - Ten termin wskazuje, że poza biologią określa nas także kontekst społeczny, kulturowy. Wskazuje, że to, co niosą ze sobą pojęcia: kobieta i mężczyzna jest nie tylko wyznaczone przez biologię, ale również przez społeczne role, społeczne oczekiwania - mówiła w grudniu Fuszara.