Beata Kempa o posłach opozycji: to specjaliści od donoszenia
Szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów twierdzi, że Marszałek Sejmu nie miał obowiązku upublicznienia listy poparcia kandydatów do KRS. Posłanka PiS podkreśla, że ewentualny pozew opozycji przeciwko Markowi Kuchcińskiego byłby bezzasadny.
- Procedury przeprowadzone przez Sejm były zgodne z jego regulaminem oraz ustawą. PO próbuje bronić status quo w sądownictwie, ale na to nie ma naszej zgody - powiedziała na antenie TVP. Kempa dodała, że posłowie Platformy "są specjalistami od donoszenia, także na Polskę".
Posłanka PiS odniosła się również do doniesień nt. "sankcji dyplomatycznych" ze strony USA. Stwierdziła, że mediom "zabrakło odpowiedzialności", która jest szczególnie potrzebna przy opisywaniu tak ważnych kwestii jak stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.
- Byłam zaskoczona tą informacją i od początku w nią nie wierzyłam. Poważne państwo, jakim jest USA, najpierw ogłasza sankcje drogą dyplomatyczną, a nie medialną. Przedstawiciele Stanów Zjednoczonych podkreślają, że jesteśmy ich ważnym sojusznikiem - podkreśliła.
Minister ds. uchodźców i pomocy humanitarnej skomentowała również sprawę nagród, które otrzymali ministrowie. Zdaniem Kempy, zostały one przyznane "w sposób transparentny" i za "rzetelny wkład pracy". Posłanka PiS przypomniała projekt ustawy, który uzależniał wysokość rządowych premii od wyników gospodarczych kraju. Jak twierdzi, nie udało się go wprowadzić z powodu "wrzawy", która wokół niego powstała.
Beata Kempa poruszyła również temat pomocy humanitarnej. Zapowiedziała, że poza ustalonym budżetem, ministerstwo ds. uchodźców i pomocy humanitarnej może liczyć na dodatkowe fundusze z rezerwy budżetowej. Resort ma wspierać organizacje niosące pomoc ofiarom wojny głównie w Jordanii, Libanie i Syrii.
Źródło: TVP