Baza na Księżycu, czy podróż na Marsa?
Część naukowców
współpracujących z agencją NASA uważa, że wznowienie załogowych
lotów na Księżyc i budowa tam stałej bazy pochłonie niepotrzebnie
zbyt wiele ograniczonych funduszy agencji i opóźni, jeśli nie
uniemożliwi lot załogowy na Marsa.
14.12.2006 | aktual.: 14.12.2006 02:53
Agencja NASA ogłosiła niedawno plany budowy bazy na Księżycu do roku 2024. Miałaby ona stanowić swoisty poligon doświadczalny przed wyprawą na Czerwoną Planetę, która miałaby nastąpić około roku 2030.
Podczas konferencji w San Francisco, dyrektor programu badań Marsa Douglas McCuiston argumentował, że baza księżycowa jest potrzebna bowiem "nie wiemy jak żyć na innej planecie". Potrzebne nam są doświadczenia z dziedziny psychologii, ochrony zdrowia i tym podobne - dodał.
Jednak zdaniem Steve Squyresa, z uniwersytetu Cornell, który był głównym konstruktorem dwóch łazików operujących obecnie na powierzchni Marsa, skupienie się na Księżycu wyczerpie środki budżetowe i oddali realizację planów wyprawy na Marsa na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Najlepszym sposobem badań Marsa są wyprawy załogowe - podkreślił Squyres.
Tymczasem prawie każdy dzień przynosi nowe sensacyjne odkrycia na Czerwonej Planecie. Po niedawnych zdjęciach wykonanych przez Mars Reconnaisance Orbiter, na których widać wyraźne ślady erozji wodnej i pokłady lodu na biegunie północnym planety, jeden z łazików - Spirit sfotografował po raz pierwszy chmurę złożoną z kryształków lodu.
Oba łaziki - Spirit i Opportunity - nadesłały zadziwiające zdjęcia i analizy geologiczne skał marsjańskich, które także zdają się świadczyć o obecności wody.
Byłoby nadzwyczaj godne ubolewania gdybyśmy nie poszli tropem tych sensacyjnych odkryć - powiedział koordynator badań marsjańskich Ray Arvidson.