Bartosz Arłukowicz: protest dotyczy tylko 3,3 proc. lekarzy w Polsce
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz powiedział, że przyjmuje do wiadomości groźbę strajku lekarzy, ale nie sądzi, by do niego doszło. Dodał, że robi dalej to, co do niego należy, czyli zabezpiecza zdrowie pacjentów.
05.01.2015 | aktual.: 05.01.2015 18:00
O ewentualnych strajku mówił szef OZZL Krzysztof Bukiel. Według Arłukowicza nie jest to pewne, bo umowy na 2015 r. podpisały wszystkie szpitale, specjaliści i 85 proc. lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ).
Dodał, że w momencie otwarcia gabinetów lekarzy rodzinnych jest gotowy do rozmów z Porozumieniem Zielonogórskim. Pytany o to, czy możliwy jest dowóz pacjentów do lekarzy, jeśli w najbliższej okolicy nie uzyskają pomocy, powiedział, że zadeklarował to szef straży pożarnej. Arłukowicz mówił, że jeśli będzie taka potrzeba - a na razie nikt z wojewodów jej nie zgłosił - strażacy będą gotowi do transportowania chorych.
Minister poinformował, że weryfikacja, które gabinety POZ w regionie są otwarte będzie aktualizowana przez wojewodów codziennie; najświeższe informacje zawarte są na stronach internetowych wojewódzkich oddziałów NFZ. Wszystkie one są czynne do godz.24.
Protestuje tylko 3,3 proc. lekarzy
- Cała dyskusja dotycząca protestu skupiona jest wokół 3,3 proc. lekarzy w Polsce - powiedział minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Dodał, że problem z umowami na podstawową opiekę zdrowotną w 2015 r. jest w pięciu województwach, a w nich w 23 powiatach.
Jak powiedział minister zdrowia, w Polsce jest 160 tys. lekarzy, z tego 3,3 proc. związanych jest z protestującym Porozumieniem Zielonogórskim, które podjęło decyzję o zamykaniu przychodni POZ.
Według Arłukowicza, mniej niż 70 proc. umów z NFZ podpisali lekarze rodzinni z pięciu województw i tam trzeba było wprowadzić działania zapobiegawcze; są to: Lubuskie, Opolskie, Podlaskie, Lubelskie i Podkarpackie. Jak dodał, to regiony, gdzie PZ jest aktywne i gdzie pracuje wielu lekarzy w nim zrzeszonych. Arłukowicz powiedział, że w Polsce są 23 powiaty, w których podpisano do 3 umów.
- Nie jest tak, że Porozumienie Zielonogórskie zarządza całym systemem ochrony zdrowia w Polsce - mówił minister zdrowia. Dodał, że w ciągu dwóch dni roboczych 2015 r. na szybką ścieżkę diagnozy i terapii nowotworowej skierowano 589 pacjentów.
Szef resortu zdrowia podziękował wszystkim lekarzom, którzy mimo perturbacji związanych z działaniami Porozumienia Zielonogórskiego, pracują i leczą pacjentów. Jak powiedział, wydano już 589 kart onkologicznych.
Negocjacje od maja
Arłukowicz mówił, że negocjacje między lekarzami a resortem zdrowia ws. podstawowej opieki zdrowotnej ruszyły w maju, odbyło się 14 spotkań, było blisko konsensusu, ale w grudniu pojawiły się nowe oczekiwania. Dodał, że lekarze Porozumienia Zielonogórskiego zażądali m.in. wzrostu stawek, zniesienia kontroli nad jakością pracy lekarzy rodzinnych - finansowania lekarzy z trafnością rozpoznania jednego na 50 pacjentów, wprowadzenia opłat od pacjentów, możliwości zamknięcia przychodni na określoną ilość dni roboczych w roku.
Minister cytował na konferencji wypowiedzi ze stenogramów z ostatniego spotkania negocjacyjnego z PZ. Wynika z nich, że negocjatorzy PZ chcieli też zawierania umów z NFZ maksymalnie na dziewięć miesięcy.
Arłukowicz dodał, że to liderzy PZ uznali, iż spotkanie 29 grudnia jest ostatnim w roku i od 2 stycznia gabinety będą zamknięte, bo temat finansów jest barierą, której nie da się przekroczyć.
- Informacja o czynnych przychodniach w poszczególnych powiatach będzie rozpowszechniana m.in. w urzędach gmin, szkołach, na dworcach, posterunkach policji i urzędach pracy - zapowiedział minister zdrowia. Poinformował, że w poniedziałek odbyła się wideokonferencja z udziałem przedstawicieli poszczególnych resortów ze wszystkimi wojewodami. W jej trakcie podjęto decyzję, że informacja o przychodniach czynnych w 23 powiatach na terenie Polski, w których podpisano mniej niż 70 proc. umów będzie "rozpowszechniana w sposób maksymalnie szeroki".
Listy przychodni na plakatach
Arłukowicz powiedział, że listy czynnych przychodni będą umieszczane na każdym posterunku policji i w jednostkach straży pożarnej. Ponadto będzie można je znaleźć na wszystkich dworcach, we wszystkich szkołach i przedszkolach, w urzędach pracy, ośrodkach pomocy społecznej i miejskich ośrodkach pomocy społecznej, a także w urzędach gmin, starostw powiatowych i w urzędach wojewódzkich.
Jak dodał, ministrowie spraw wewnętrznych i obrony narodowej wzmogli gotowość szpitali podległych ich resortom. Lekarze MON będą też wspierać lekarzy POZ.