Bartłomiej M. w areszcie. Pułkownik Krzysztof Dusza: "Nie czuję satysfakcji. Jest mi go żal"

Krzysztof Dusza krytykował nocne wejście do CEK w grudniu 2015 roku i został zdegradowany. Sąd jednak uchylił tę decyzję. Mimo to, SKW nie chce oddać pułkownikowi pieniędzy, które mu zabrała. - Nie zrzeknę się tych roszczeń. Zamierzam je przeznaczyć na edukację córki - zaznacza były zastępca szefa SKW w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

Pułkownik został zdegradowany, bo krytykował działania Macierewicza i Bartłomieja M.
Źródło zdjęć: © East News | Mariusz Grzelak/REPORTER
Anna Kozińska

Wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne po tym, jak wypowiadał się krytycznie w mediach na temat sposobu, w jaki przejęto Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Pułkownik Krzysztof Dusza w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" opowiada o swojej degradacji.

Przypomnijmy, że w nocy Bartłomiej M. w eskorcie Żandarmerii Wojskowej wszedł do CEK. Resort twierdził bowiem, że w budynku bezprawnie przechowywane są niejawne dokumenty. Oskarżeni o to zostali pułkownik Krzysztof Dusza i generał Piotr Pytel. Sąd ocenił, że wejście do budynku było bezprawne, tak jak odwołanie twórców CEK przez Antoniego Macierewicza.

Jak mówi Dusza w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego pozbawił go stopnia oficerskiego. Jednak sąd tę decyzję uchylił. Mimo to, jak twierdzi pułkownik, SKW zaczęła traktować go, jakby był zdegradowany. - Zabrano mi część uposażenia i emeryturę obliczano z uposażenia szeregowego, a nie pułkownika. W tym zakresie byłem faktycznie szeregowym - powiedział.

Zobacz też: Wielu chce dymisji Adama Bodnara. Prof. Ewa Łętowska: próbują go zastraszyć

Jak zapowiedział płk Dusza, roszczeń się nie zrzeknie, bo chce przeznaczyć je na edukację córki. - Biorąc pod uwagę, jak moja była służba się zachowuje w stosunku do mnie, zakładam, że znów spotkamy się w sądzie - podkreślił.

Płk Dusza podkreślił też, że "nie ma satysfakcji" z tego, że Bartłomiej M. przebywa w areszcie. - Mnie jest go żal. Zrobiono mu krzywdę, promując tak szybko, gdy ten człowiek nie miał żadnego doświadczenia. (...) Będę miał satysfakcję, gdy zostanie ukarany za postępowanie w CEK - dodał pułkownik.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych