Bartłomiej M. może wyjść z aresztu. Jest jeden warunek

Były rzecznik MON Bartłomiej M. może opuścić areszt. Sąd Okręgowy w Warszawie postawił jeden warunek: musi wpłacić 100 tys. zł poręczenia majątkowego do 8 lipca. Jeśli nie uda mu się znaleźć tej kwoty, spędzi w areszcie kolejne dwa miesiące.

Bartłomiej M. przebywa w areszcie od 30 stycznia br.
Źródło zdjęć: © East News | MARCIN RADZIMOWSKI / POLSKA PRESS
Sylwester Ruszkiewicz

Sąd Okręgowy podjął decyzję w środę po południu. Wirtualną Polskę poinformował o niej prokurator Andrzej Dubiel z prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu. To ta prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.

- Wnioskowaliśmy o przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące. Sąd uznał jednak, że kwota poręczenia majątkowego będzie adekwatna m.in. do szkody opisanej w zarzutach. Kwota musi być wpłacona do 8 lipca. Wtedy będziemy musieli wydać nakazy zwolnienia podejrzanych z aresztu - mówi nam prokurator Andrzej Dubiel.

Decyzja Sądu Okręgowego dotyczy Bartłomieja M. i innego podejrzanego Radosława O.

- Naszym zdaniem nadal istniała potrzeba prawidłowego zabezpieczenia toku postępowania z uwagi na obawę matactwa oraz grożącą surową karę. Dlatego argumentowaliśmy, że tylko ten izolacyjny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania jest w stanie prawidłowo zabezpieczyć dalszy tok postępowania - mówił prokurator Andrzej Dubiel z prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu.

- Musimy zapoznać się z pisemnym uzasadnieniem postanowienia sądu. Wtedy będziemy podejmować decyzję o ewentualnym zaskarżeniu do Sądu Apelacyjnego - mówi prokurator Andrzej Dubiel.

Zobacz także: Sprawa Bartłomieja M. Szef KPRM: sytuacja niewygodna dla PiS

Przypomnijmy, Bartłomiej M. został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA pod koniec stycznia. Decyzją Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu trafił na trzy miesiące do aresztu. Później sąd przedłużył mu areszt o kolejne dwa miesiące.

Według śledczych, były rzecznik MON wraz z byłym posłem PiS Mariuszem Antonim K. miał "powoływać się wspólnie i w porozumieniu na wpływy w instytucji państwowej i pośredniczyć w załatwieniu określonych spraw celem uzyskania korzyści majątkowej w kwocie ponad 90 tys. zł". Dodatkowo prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień jako funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę spółki Polska Grupa Zbrojeniowa. Razem z byłą pracownicą resortu obrony narodowej Agnieszką M. miał doprowadzić do wyrządzenia spółce szkody w wysokości 491 964 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Działo się w nocy. Najważniejsze wydarzenia
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Ukraiński atak dronowy odciął prąd 16 tysiącom Rosjan
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Chińskie samochody zaleją polskie drogi
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Zmarła Diane Ladd, była trzykrotnie nominowana do Oscara
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
Czy Rosja i Chiny potajemnie testują broń jądrową? CIA potwierdza
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
"Ameryka zwariowała". Marcin Wrona napisał o koszmarze córki
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Udaremniony zamach terrorystyczny w USA. Zarzuty dla powiązanych z Państwem Islamskim
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Rumunia pozyskuje holenderskie F-16. Kupili je za 1 euro
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
Białoruś zastrzega gotowość do misji pokojowej w Ukrainie
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
USA naciskają na Izrael w sprawie dziennikarzy w Strefie Gazy
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Donald Trump odpowiada na sondaże. 'Najlepsze wyniki w historii'
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych
Węgierski premier Orban zarządza śledztwo w sprawie wycieku danych