Barcikowski: służby specjalne nie mogą łamać prawa
Analizując komentarze prasowe poświęcone
sprawie Rywina, odnoszę wrażenie, że czasem niektórzy politycy i
media oczekują od służb specjalnych podejmowania działań
wykraczających poza zakres określony przepisami prawa - powiedział
szef ABW Andrzej Barcikowski we wtorek przed komisją śledczą.
Jego zdaniem, służby specjalne w demokratycznym państwie nie posiadają ustawowych kompetencji do "zajmowania się wszystkim, co można uznać za ważne lub niepokojące". Wyjście naprzeciw takim oczekiwaniom musiałoby, zdaniem Barcikowskiego, spowodować powrót do form i metod pracy stosowanych przez służby w państwach totalitarnych.
"Wówczas zadaniem służb byłaby stała inwigilacja obywateli i głęboka ingerencja w każdy obszar ich aktywności" - dodał.
Barcikowski powiedział, że "Rywingate" wywołała atmosferę większego wyczulenia na patologie w życiu publicznym. W tym "zmniejszyła tolerancję wobec korupcji i ośmieliła wielu ludzi do ujawniania jej mechanizmów i przejawów".
"Także do ABW częściej niż wcześniej docierają sygnały o korupcji i przestępstwach gospodarczych godzących w państwo. Sygnały te badamy, niektóre z nich okazują się ważnymi tropami, dającymi podstawy do wykrycia przestępstwa łapownictwa, czy płatnej protekcji" - poinformował Barcikowski.
Zaznaczył jednak, że są i takie, które okazują się pomówieniami. Barcikowski wyraził żal, że "wiele z tych pomówień jest najpierw wypowiadanych publicznie, przyczyniając się do stworzenia obrazu Polski jako kraju dogłębnie skorumpowanego, a dopiero potem autorzy korupcyjnych zarzutów wycofują się z nich, twierdząc, że tak naprawdę żadnych dowodów nie posiadają i nigdy nie posiadali".(iza)
