PolitykaBarack Obama: mam nadzieję, że Donald Trump będzie w stanie stawić czoła Rosji

Barack Obama: mam nadzieję, że Donald Trump będzie w stanie stawić czoła Rosji

• Barack Obama przebywa z pożegnalną wizytą w Niemczech

• Mam nadzieję, że Trump będzie w stanie stawić czoła Rosji - stwierdził

• Uspokoił, że zaangażowanie USA i zobowiązania względem Europy nadal trwają

• Jest to częścią naszej, amerykańskiej polityki od 70 lat w przypadku prezydentów z obu partii - stwierdził Obama

• Wyznał, że gdyby był Niemcem, głosowałby na Merkel

Barack Obama: mam nadzieję, że Donald Trump będzie w stanie stawić czoła Rosji
Źródło zdjęć: © AFP | BRENDAN SMIALOWSKI

17.11.2016 | aktual.: 17.11.2016 20:03

- Mam nadzieję, że nowo wybrany prezydent zajmie wobec Rosji konstruktywne stanowisko i znajdzie sposób na współpracę z Rosją w dziedzinach, gdzie interesy są zbieżne, ale równocześnie będzie w stanie stawić Rosji czoła tam, gdzie interesy są przeciwne - powiedział prezydent USA Barack Obama po spotkaniu z Angelą Merkel. Obama składa pożegnalną wizytę w tym kraju.

- Nie oczekuję, że Trump będzie kontynuował moją politykę, ale mam nadzieje, że nie będzie prowadził realpolitik polegającej na robieniu interesów z Rosją, nawet wtedy, gdy to komuś zaszkodzi lub jeśli pogwałcone zostaną międzynarodowe normy, lub ze szkodą dla mniejszych krajów, tylko dlatego, że będzie mu to pasowało - stwierdził Obama.

Zastrzegł, że jest "zbudowany" zapewnieniem Trumpa, iż zobowiązania Ameryki wobec NATO nie zmienią się i że traktuje on NATO jako fundament międzynarodowej architektury bezpieczeństwa.

Obama podkreślił, że jest to jego szósta wizyta w Niemczech i - jak dodał - "na pewno nie ostatnia". - Cieszę się, że mogłem spotkać się z moją wielką sojuszniczką i przyjaciółką, kanclerz Merkel. - Dziękuję bardzo za pani przywództwo i przyjaźń w tych trudnych czasach - dodał.

Według niego "UE jest jednym z największych osiągnięć ludzkości, ale nie należy jej przyjmować za pewnik".

- Zaangażowanie USA i zobowiązania względem Europy nadal trwają, jak również nasze przywiązanie do państwa prawa, do wolności. Jest to częścią naszej, amerykańskiej polityki od 70 lat w przypadku prezydentów z obu partii (demokratycznej i republikańskiej - red.) - podkreślił Obama.

Pytany, czy chciałby, by kanclerz Niemiec Angela Merkel ponownie ubiegała się o fotel kanclerza, odparł, że gdyby był Niemcem, z pewnością byłby jej zwolennikiem. Zastrzegł jednak, że nie miesza się do polityki wewnętrznej innych krajów. - Mogę tylko powiedzieć, że kanclerz Merkel jest wspaniałą, wybitną partnerką. Jest chyba jedynym przywódcą wśród naszych bliskich sojuszników, który sprawował już swój urząd, gdy ja rozpoczynałem kadencję. W pewnym sensie jesteśmy weteranami - podkreślił.

Merkel powiedziała dziennikarzom, że decyzję w sprawie kandydowania ogłosi "we właściwym czasie" i że ta chwila jeszcze nie nadeszła. Kolejne wybory do Bundestagu odbędą się w 2017 roku, Merkel kieruje niemieckim rządem od 2005 roku.

Obama przyleciał do stolicy Niemiec prosto z Aten w środę wieczorem. Zatrzymał się w hotelu Adlon przy Bramie Brandenburskiej. Tam też - jak informowała ARD - spotkał się na kolacji z Angelą Merkel. Rozmawiali w cztery oczy przez trzy godziny. Tematów rozmowy nie ujawniono.

Oprac.: Violetta Baran

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Barack Obamaniemcyangela merkel
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (84)