Bankomatowy oszust na wolności
Poznański sąd rejonowy nie zastosował żadnych
środków zapobiegawczych wobec 27-letniego mężczyzny, którego
zatrzymano na gorącym uczynku podczas wybierania pieniędzy z
bankomatów przy pomocy sfałszowanych kart kredytowych. Policja
wnioskowała o aresztowanie zatrzymanego.
Mężczyznę zatrzymano w czwartek. Znaleziono przy nim cztery podrobione karty płatnicze z naniesionym kodem elektronicznym umożliwiającym wypłacanie pieniędzy z bankomatów.
Zatrzymanie oszusta było efektem dość długiej pracy operacyjnej dwóch komend wojewódzkich policji. Zatrzymanie go na gorącym uczynku jest pierwszą tego typu sprawą w Polsce - powiedział Jarosław Szemerluk z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Przypomniał, że fałszowanie kart płatniczych jest traktowane na równi z fałszowaniem pieniędzy. Grozi za to kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności.
Policja podejrzewa, że kody do kart zatrzymany mężczyzna zdobył w czasie nielegalnego skanowania przy pomocy specjalnych urządzeń zamocowanych w bankomatach lub otrzymał od grup przestępczych działających za wschodnią granicą, najprawdopodobniej z Ukrainy.
Zatrzymany, tylko w czwartek w czasie ośmiu nielegalnych "transakcji" pobrał z poznańskich bankomatów 8 tys. zł i usiłował dokonać 41 podobnych operacji.
Mężczyzna jest mieszkańcem Bydgoszczy, na stałe zameldowany jest we Wrześni (woj. wielkopolskie). Wcześniej był karany m.in. za wymuszenia rozbójnicze i za nielegalne posiadanie broni.