Zdaniem przewoźników, sprzedaż państwowych długów prywatnej firmie to jedyna szansa na uratowanie wielu połączeń i przejazdów ulgowych. Zaległości w wypłacaniu przez rząd dopłat do biletów ulgowych doprowadziło do zadłużenia praktycznie wszystkich PKS-ów.
Decyzję o sprzedaży długów bankowi przewoźnicy muszą podjąć w najbliższych dniach. Jeżeli transakcja dojdzie do skutku, jeszcze w październiku Bank Handlowy przekaże pierwszą transzę pieniędzy. Odzyska je w przyszłym roku w ramach refundacji od Skarbu Państwa.
Takie rozwiązanie jako pierwsze w kraju zastosowały kilka tygodni temu PPKS-y z województwa zachodniopomorskiego. (miz)
