Bałtyk. Fiński prom osiadł na mieliźnie, ewakuacja pasażerów jednostki
W okolicach Wysp Alandzkich na Bałtyku doszło do groźnego zdarzenia. Z niewiadomych przyczyn prom pasażerski utknął na mieliźnie. Podjęto decyzję o ewakuacji blisko 300 pasażerów jednostki, na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Statek rozpoczął swój rejs w Turku (Finlandia). Załoga wyruszyła w rejs po Morzu Bałtyckim w stronę portu w Sztokholmie (Szwecja). Z niewyjaśnionych przyczyn jednostka utknęła na mieliźnie w rejonie Wysp Alandzkich.
"O godzinie 11.50 nagle dało się słyszeć chrobotanie. Łódź lekko się przechyliła" - relacjonowała szwedzkiemu "Expressen" jedna z pasażerek. Wszyscy dostali kamizelki ratunkowe. O godz. 14.00 zaczęła się ewakuacja.
Pasażerowie zostali przetransportowani przez służby do stolicy Wysp Alandzkich - Maarianhaminy, a na miejscu pracowało kilkanaście jednostek ratunkowych. Według szwedzkich mediów prom Amorella osiadł na mieliźnie celowo, aby "ustabilizować sytuację", choć nie podano z jakiego powodu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
To kolejna taka sytuacja tego armatora - w tym samym miejscu w 2013 roku prom miał podobną sytuację. Wtedy na pokładzie statku znajdowało się blisko 2000 osób. Według Fińskiego Centrum Badania Wypadków, wejście promu na mieliznę należy do "wyjątkowych" i jednocześnie "poważnych" wypadków na morzu.