Bali: trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,1
Europejska agencja sejsmologiczna EMCS poinformowała, że epicentrum trzęsienia znajdowało się ok 100 km na południowy zachód od miasta Denpasar. Co ważne, nie wydano ostrzeżenia przed tsunami.
Bali (indonezyjska wyspa w archipelagu Małych Wysp Sundajskich) leży w tak newralgicznym miejscu, że rocznie notuje się tam ok. 7 tys. wstrząsów.
Większość z nich jest słaba i nie powoduje większych szkód. Tak było na szczęście i tym razem. W sieci krążą już dziesiątki nagrań zniszczonych elewacji czy uszkodzonych dachów.
Chociaż trzęsienie było dość silne - o magnitudzie 6,1 - to nikt nie został ranny. Hipocentrum miało miejsce na głębokości ok 100 km.
"Indonezja, będąca największym archipelagiem na świecie, położona jest na tzw. pacyficznym pierścieniu ognia i styku płyt tektonicznych otaczającym Ocean Spokojny. Jest to rejon dużej aktywności sejsmicznej" - podkreśla Polsat News.
Przypomnijmy, że zaledwie dwa dni wcześniej trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3 spowodowało śmierć co najmniej dwóch osób w indonezyjskiej prowincji Moluki Północne.
Z kolei na początku lipca informowaliśmy o trzęsieniu w Kalifornii (USA). Było ono tak silne, że doprowadziło do rozerwania powierzchni. Skalę zniszczeń widać nawet na zdjęciach satelitarnych.
Źródło: Polsat News