Bajkonur stawia na komercjalizację
**Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" zamieszcza obszerny reportaż na temat legendarnego radzieckiego kosmodromu - Bajkonur, leżącego obecnie na terytorium Kazachstanu.**
02.12.2002 | aktual.: 02.12.2002 07:23
Miejsce, z którego niegdyś wystartował Jurij Gagarin, obecnie postawiło na komercjalizację. To właśnie z tego kosmodromu tydzień temu wystrzelono największego komercyjnego satelitę w historii, Astrę 1K, którego nie udało się umieścić na orbicie.
Publicysta "Gazety Wyborczej" pisze, że najsłynniejszy radziecki kosmodrom Bajkonur zarabia obecnie głównie na wystrzeliwaniu na orbitę satelitów telekomunikacyjnych. I zarabia całkiem nieźle.
Niegdyś Bajkonur był jednym z głównych atutów Związku Radzieckiego w wyścigu zbrojeń z Amerykanami. Teraz wspólnie z nimi Rosjanie budują tam światowe centrum branży kosmicznej. Rosyjsko-amerykańska spółka International Launch Services z powodzeniem walczy o rynek komercyjnych startów satelitarnych, opanowany głównie przez Europejską Agencję Kosmiczną.
Rosjanie chcą opanować jak najprędzej światowy rynek astroturystyczny - pisze gazeta. Istnieje już nawet projekt budowy małej kosmicznej stacji turystycznej, która mogłaby przyjmować trzy osoby co mniej więcej 20 dni.
Bajknour - niegdyś duma Związku Radzieckiego, dziś jest strefą eksterytorialną w Kazachstanie, skąd satelity i statki kosmiczne wciąż startują na orbitę. Budowę kosmodromu w dzikim kazachskim stepie rozpoczęto w 1955 r. Przez ponad 40 lat Bajkonur był niedostępny dla obcokrajowców. (jask)