Badania nie wykazały alkoholu we krwi L. Kaczyńskiego
Badania sądowo-chemiczne nie wykazało obecności alkoholu we krwi prezydenta Lecha Kaczyńskiego - poinformował rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej (NPW) płk Zbigniew Rzepa.
21.07.2010 | aktual.: 21.07.2010 13:01
NPW podała także, że tłumaczenie protokołu z sekcji zwłok prezydenta prokuratura otrzymała w ubiegłym tygodniu, w czwartek 15 lipca.
- Dokument ten nie został upubliczniony po wpłynięciu do prokuratury z uwagi na pierwszeństwo zapoznania się z dokumentem przez osoby najbliższe pana prezydenta. Jarosław Kaczyński oraz jego pełnomocnik uzyskali dostęp do protokołu i zapoznali się z jego treścią - poinformował Rzepa.
Prokuratura wojskowa poinformowała także, że wszystkie czynności związane z sekcją zwłok prezydenta, jak też zakres zleconych badań - w tym także toksykologicznych - wykonywane były z urzędu, na polecenie prokuratury Federacji Rosyjskiej.
Pełnomocnik rodziny prezydenta Kaczyńskiego, mec. Rafał Rogalski powiedział, że z protokołem zapoznał się po informacji ze strony prokuratury. - Dziękuję za życzliwość ze strony prokuratury, która po otrzymaniu tłumaczenia poinformowała mnie, że tłumaczenie wpłynęło i mogę się zapoznać z tym dokumentem - zaznaczył. Zastrzegł jednak, że nie może powiedzieć nic więcej nt. protokołu, gdyż objęty jest klauzulą tajności.
Na początku lipca poseł PO Janusz Palikot mówił, że "trzeba wyraźnie przypomnieć, że najbardziej prawdopodobną hipotezą dotyczącą tragedii smoleńskiej jest hipoteza współwiny Lecha Kaczyńskiego za tę tragedię". Zdaniem Palikota należy w tej sprawie szukać odpowiedzi na szereg pytań, m.in.: czy zostały pobrane próbki krwi z ciała Lecha Kaczyńskiego oraz czy w dniu katastrofy prezydent znajdował się pod wpływem alkoholu.
NPW już wcześniej informowała, że do tej pory prokuratura polska dysponuje jedynie protokołem z sekcji prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prokuratorzy oczekują na 95 kolejnych protokołów z sekcji wszystkich ofiar katastrofy. Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski powiedział, że protokoły powinny trafić do Polski w sierpniu.
Polska strona oczekuje wciąż na kolejne materiały z rosyjskiego śledztwa, o które zwróciła się we wnioskach o pomoc prawną do Rosjan. Podobnie jak poprzednia partia materiałów, która trafiła do Polski w drugiej połowie czerwca, materiały te zostaną nadesłane pocztą dyplomatyczną.
W Polsce znajduje się już sześć tomów akt z rosyjskiego śledztwa. Dopiero po nadesłaniu i przetłumaczeniu protokołów z sekcji możliwe będzie m.in. rozpatrzenie wniosku o ekshumację Przemysława Gosiewskiego, złożonego w sprawie przez mec. Rogalskiego, który jest także pełnomocnikiem rodziny b. posła PiS.