B. wiceminister kolejnym świadkiem ws. śmierci Blidy
Były podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości Krzysztof Józefowicz został przesłuchany w łódzkiej prokuraturze okręgowej jako świadek w śledztwie ws. okoliczności śmierci b. posłanki SLD Barbary Blidy - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy.
13.02.2008 | aktual.: 13.02.2008 18:30
Informację tę potwierdził prok. Rafał Sławnikowski z łódzkiej prokuratury okręgowej. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów przesłuchania.
Józefowicz nadzorował w resorcie sprawiedliwości sądownictwo. Według źródeł PAP przesłuchanie miało dotyczyć nominowania rok temu na prezesa Sądu Okręgowego w Katowicach Moniki Śliwińskiej. Jest ona żoną b. szefa delegatury ABW w Katowicach Rafała Śliwińskiego, który był zaangażowany w kwietniową akcję wobec Barbary Blidy. Oboje byli już przesłuchiwani przez łódzkich śledczych.
W ub. roku "Newsweek Polska" ujawnił, że Śliwińska została prezesem Sądu Okręgowego w Katowicach decyzją ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry; jak pisał tygodnik, Ziobro nie widział żadnych przeszkód, dla których prezesem sądu nie mogłaby być żona szefa miejscowej delegatury ABW.
Według ujawnionych przez media zeznań b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka przed sejmową komisją ds. służb specjalnych, na naradzie u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego, przed akcją u Blidy, szef policji Konrad Kornatowski i Kaczmarek mieli mówić premierowi, że nie ma mocnych dowodów przeciw Blidzie. Ziobro przekonywał, że są. Ówczesny szef ABW Bogdan Święczkowski miał zapewnić, że sąd zgodzi się aresztować Blidę. Nie po to zmienialiśmy ludzi w sądzie, żeby teraz jej nie aresztowali - miał mówić Święczkowski.
Łódzka prokuratura przesłuchała w śledztwie już kilkudziesięciu świadków. W ostatnim czasie przesłuchani zostali m.in. Kaczmarek, szef CBA Mariusz Kamiński, b. minister-koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann, b. premier i szef PiS Jarosław Kaczyński oraz Zbigniew Ziobro.
Pełnomocnik rodziny Blidów mec. Leszek Piotrowski jest przekonany, że w tym śledztwie konieczna będzie konfrontacja świadków. Wcześniej rozważał taką możliwość. Konfrontacja jest konieczna, bo zeznania świadków są w wielu kwestiach rozbieżne - powiedział. Nie chciał jednak powiedzieć kto - według niego - powinien zostać skonfrontowany.
Według nieoficjalnych informacji PAP, w piątek w śledztwie uzupełniająco mają zostać przesłuchani dwaj prokuratorzy z Katowic, w tym były szef tamtejszej Prokuratury Okręgowej Krzysztof Błach. Tego dnia - według źródeł PAP - łódzcy śledczy zaplanowali także pierwszą konfrontację w tym śledztwie - prok. Błacha z innym świadkiem. Łódzka prokuratura jak dotąd nie potwierdza tej informacji.
"Gazeta Wyborcza" napisała przed tygodniem, że służbowy laptop Błacha, tuż przed odwołaniem go ze stanowiska szefa prokuratury okręgowej, wpadł do wanny. Błach, który obecnie pracuje w prokuraturze apelacyjnej, zaprzeczył temu i zażądał sprostowania. Zaznaczył też, że na twardym dysku nie było żadnych informacji, związanych z postępowaniami prokuratorskimi ani żadnych informacji służbowych.
Jak napisała "GW", prokurator Błach jako szef katowickiej prokuratury prowadził narady, podczas których przygotowywano zarzuty i omawiano szczegóły akcji przeciwko b. posłance SLD Barbarze Blidzie.
Łódzka prokuratura okręgowa bada okoliczności planowanego zatrzymania oraz śmierci Blidy. B. posłanka i b. minister budownictwa w kwietniu ub.r. popełniła samobójstwo, gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.
Śledztwo ma ustalić m.in. czy w trakcie zatrzymywania doszło do niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy ABW. Śledczy badają także prawidłowość decyzji prokuratury w sprawie wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów Blidzie i jej zatrzymaniu, w tym także wątek ewentualnych nacisków na prokuratorów.
Dotąd zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał funkcjonariusz katowickiej delegatury ABW Grzegorz S. Kierował on akcją zatrzymania Barbary Blidy w jej domu i - według śledczych - nie sprawdził, czy b. posłanka miała broń. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Według pełnomocników rodziny Blidów zarzuty powinna usłyszeć także funkcjonariuszka ABW, która miała pilnować Blidy w łazience. Na razie nie wiadomo, czy przesłuchani - na wniosek mec. Piotrowskiego - zostaną także prezydent Lech Kaczyński oraz b. poseł, detektyw Krzysztof Rutkowski.