Azerbejdżan: Mina dywersantów z Armenii rozerwała czterech naszych ludzi
Czterech pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Azerbejdżanu zginęło na skutek wybuchu miny - podają władze w Baku. Jednocześnie Azerowie weszli do Górskiego Karabachu - regionu spornego z Armenią. Możliwe, że informacje o dywersji z Armenii są przykrywką lub pretekstem do rozpoczęcia operacji Azerów.
Wszystkie informacje o wybuchu miny pochodzą ze źródeł w Azerbejdżanie. Według nich funkcjonariusze azerskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych poruszali się ciężarówką. Jak podaje AzerNews, pojazd najechał na minę podłożoną przez grupę dywersyjną z Armenii, w regionie Chodżawend w Azerbejdżanie. Pojawiło się wspólne oświadczenie Prokuratury Generalnej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Państwowej Służby Bezpieczeństwa Azerbejdżanu, które potwierdziło śmiertelny atak.
"W wyniku aktu terrorystycznego, na nowo wybudowanej drodze w pobliżu wsi Taghavard w dystrykcie Chodżawend, ciężarówka KAMAZ przewożąca pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Azerbejdżanu eksplodowała na minie podłożonej przez grupę sabotażową ormiańskich nielegalnych grup zbrojnych" - podano w oświadczeniu.
Jak podaje serwis News.az, ciężarówka z pracownikami MSW była w drodze na miejsce innego ataku, który miał miejsce tego samego dnia na 58. kilometrze drogi Ahmadbayli-Fuzuli-Shusha. Wówczas zginęli pracownicy Państwowej Agencji Drogowej Azerbejdżanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Eksplozja w bułgarskim kurorcie. Władze pokazały nagranie
"Operacja antyterrorystyczna"
We wtorek o godz. 11.30 Azerbejdżan ogłosił początek "operacji antyterrorystycznej" w Górskim Karabachu, regionie spornym z Armenią. Na oficjalnej stronie ministerstwa obrony kraju pojawił się komunikat w tej sprawie. Akcja ma mieć charakter lokalny, a jej celem jest "przywrócenie porządku konstytucyjnego". Obecnie w regionie Górskiego Karabachu trwa ostrzał i wyją syreny alarmowe. Przestrzeń powietrzna została zamknięta. Pojawiają się tam jedynie azerbejdżańskie drony.