Zderzenie nad Madrytem. W samolot wleciał ptak
Samolot Iberia musiał awaryjnie lądować w Madrycie po zderzeniu z dużym ptakiem. Uszkodzony został dziób i silnik maszyny. Na pokładzie wybuchła panika.
W niedzielę nad Madrytem doszło do niecodziennego incydentu. Samolot linii Iberia, tuż po starcie z lotniska Barajas, zderzył się z dużym ptakiem. Jak informuje "El Pais", ptak uderzył w przód maszyny i uszkodził jej dziób. Następnie został wessany do jednego z silników.
Jakie były skutki zderzenia?
Siła uderzenia była na tyle duża, że z samolotu odpadły elementy poszycia, odsłaniając radar pogodowy. Na pokładzie airbusa A321 uruchomiły się alarmy, co zmusiło pasażerów do założenia masek tlenowych. Podróżni przeżyli bardzo nerwowe chwile, bo wszystko wyglądało bardzo groźnie. Według agencji Reutera, ptak, który spowodował incydent, to prawdopodobnie sęp.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza podróż zagraniczna Nawrockiego. "To jest wielkie zadanie"
Pilot podjął decyzję o natychmiastowym powrocie na lotnisko w Madrycie. Od momentu zderzenia do bezpiecznego lądowania awaryjnego minęło 25 minut. Na szczęście nikt z pasażerów ani załogi nie ucierpiał.
Co dalej z uszkodzonym samolotem?
Po lądowaniu stwierdzono poważne uszkodzenia dzioba samolotu i jednego z silników. Służby na lotnisku zdołały zapobiec wybuchowi pożaru. Pasażerowie kontynuowali podróż do Paryża na pokładzie innego samolotu Iberia.
Przeczytaj również: Dziwidło zakwitło. Mieszkańcy mają jednak pretensje do ogrodu
Źródło: TVN24