Awaria w Katowicach - tysiące ludzi bez ciepłej wody
Ok. 16 tys. odbiorców w Katowicach od rana nie ma ogrzewania ani ciepłej wody z sieci. Awaria na głównej magistrali przesyłowej dotknęła głównie mieszkańców osiedla Paderewskiego, tzw. starej i nowej Ligoty oraz osiedla Odrodzenia. Ciepła może nie mieć ok. 60 tys. mieszkańców.
Technicy katowickiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej od kilku godzin próbują dotrzeć do wciąż zalanego wodą domniemanego miejsca uszkodzenia. Dotąd im się to nie udało, podtrzymują jednak poranną informację, że awaria powinna zostać usunięta do późnego wieczora.
Jak poinformował Jacek Urban z PEC, uszkodzenie nastąpiło na głównej magistrali przesyłowej o średnicy 900 mm. Zasila ona m.in. położone w pobliżu autostrady A4 osiedle Paderewskiego, część dzielnicy Brynów, tzw. starą i nową Ligotę oraz osiedle Odrodzenia.
Pierwsza informacja o zwiększonych ubytkach na sieci napłynęła do dyspozytorów PEC w niedzielę ok. 23. Ok. 2 w nocy awaria została wstępnie zlokalizowana. Kilka godzin później fragment sieci z uszkodzeniem został odizolowany, a sieć została poprzepinana tak, żeby odcięcie dostaw ciepła objęło jak najmniej odbiorców.
Ekipy techników od rana pracują w miejscu awarii - w pobliżu skrzyżowania Al. Murckowskiej (to trzypasmowa trasa DK-86) oraz ul. 1 Maja wiodącej z centrum w kierunku Mysłowic. Pęknięcie nastąpiło prawdopodobnie w rejonie komory ciepłowniczej, możliwe zatem, że nie będzie trzeba rozkopywać ziemi ciężkim sprzętem.
Od rana technicy zdjęli m.in. żelbetonowe płyty zakrywające komorę i odpompowują napływającą wciąż do niej wodę. Aby zweryfikować miejsce i przyczynę awarii konieczne jest wychłodzenie i względne osuszenie tego miejsca. Potem energetycy przyspawają w miejscu pęknięcia łatę lub wymienią uszkodzony fragment rurociągu.