Awantura wokół pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej
W Świdnicy na skwerze Lecha Kaczyńskiego może stanąć czterometrowy pomnik poświęcony pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Przeciwnicy postawienia pomnika zapowiadają już protesty.
W oświadczeniu, którego treść publikuje Swidniczka.com, radny PiS Krzysztof Lewandowski pisze: "Chcemy, by forma i rozmiary pomnika odpowiadały randze tragedii, jaka miała miejsce. Pragniemy, by pomnik znalazł swoje godne miejsce na skwerze Lecha Kaczyńskiego. Komitet podejmie też dalsze przewidziane prawem działania zmierzające do realizacji budowy pomnika".
Dodaje, że komitet budowy pomnika wybrał projekt świdnickiego artysty Janusza Furmanka. Według koncepcji rzeźbiarza, na podstawie z granitowych bloków znajdą się nazwiska ofiar katastrofy. Górna część pomnika to skrzydło samolotu i krzyż ułożone w kształt litery "V". Pomnik ma mieć ponad 4 metry wysokości.
Przeciwnicy postawienia pomnika zapowiadają na czwartek protesty. "Jeśli chcesz wyraźnie zaprotestować przeciwko temu pomysłowi nie siedź w domu. W czwartek bądź z Nami" - napisał na Facebooku Rafał Ząbczyk, radny z Platformy Obywatelskiej.
Skwer u zbiegu ulic Muzealnej, Żeromskiego i Zamkowej nosi imię Lecha Kaczyńskiego od lipca ubiegłego roku. Początkowo planowano, że na skwerze stanie pomnik zmarłego prezydenta.