Awantura w Trybunale Stanu. Posiedzenie ws. Manowskiej odroczone
Posiedzenie Trybunału Stanu ws. immunitetu Małgorzaty Manowskiej zostało odroczone do 22 września - przekazał sędzia Józef Zych.
Decyzja o odroczeniu posiedzenia została ogłoszona po przerwie. Wcześniej na posiedzeniu doszło do awantury - chodziło o dopuszczenie do obrad sędziów, którzy zostali wyłączeni z rozprawy.
W ostatni piątek trzyosobowy skład TS zdecydował o wyłączeniu 12 sędziów ze sprawy. Zrobili to Piotr Andrzejewski, Piotr Sak i Józef Zych. Z decyzją tą nie zgadzają się wyłączeni sędziowie, a także prokuratura, która wnioskowała o zdjęcie immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zauważyli śpiących Rosjan. Decyzja mogła być tylko jedna
Na rozprawę weszło jednak 16 sędziów. Doszło do awantury, a posiedzenie przerwano.
- Majestat Trybunału Stanu w moich oczach upadł. To, czego byliście państwo dzisiaj świadkami, nie powinno się nigdy wydarzyć. Nie tak powinny być kontrolowane emocje - mówił sędzia Marek Mikołajczyk.
Sprawa Manowskiej
Trybunał Stanu miał zająć się lipcowymi wnioskami Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetu Małgorzaty Manowskiej, I prezes Sądu Najwyższego i jednocześnie przewodniczącej Trybunału Stanu. Postępowanie obejmuje trzy wątki: przekroczenie uprawnień podczas głosowań w Kolegium SN oraz niedopełnienie obowiązków – po pierwsze poprzez niezwołanie posiedzenia Trybunału Stanu, a po drugie poprzez niewykonanie prawomocnego orzeczenia sądu w Olsztynie dotyczącego sędziego Pawła Juszczyszyna.
Wątek niezwołania przez Manowską posiedzenia TS dotyczącego regulaminu TS został zainicjowany przed ponad rokiem pismem ośmiorga sędziów TS skierowanym m.in. do prokuratora krajowego.
Czytaj więcej: