"Mów mi wuju". Giertych tłumaczy słowa do Kaczyńskiego

Po awanturze w Sejmie Roman Giertych zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury wobec posłów PiS, którzy wykrzykiwali pod jego adresem hasło "morderca". - To jest zniewaga w trakcie wykonywania obowiązków parlamentarnych - mówił. Przekonywał też, że mówił do Kaczyńskiego na "ty", gdyż genealodzy ustalili, że poseł jest pokoleniowo wujkiem prezesa PiS - Powiedziałem "Jarku, mów mi wuju" - opisywał.

Jarosław Kaczyński i Roman GiertychJarosław Kaczyński i Roman Giertych
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Slomion/REPORTER
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Co musisz wiedzieć?

  • W Sejmie doszło do awantury. Wystąpienie Romana Giertycha przerwał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Padły epitety.
  • - Genealodzy wykazali, że jestem wujkiem Jarosława Kaczyńskiego. I powiedziałem "Jarku, mów mi wuju" - opisywał później Giertych.
  • Dodał, że zamierza złożyć zawiadomienie do prokuratury wobec posłów PiS, którzy skandowali hasła "morderca".

- Ja mu wytłumaczyłem tam z mównicy, że genealodzy wykazali, że wprawdzie jestem młodszy wiekiem, ale jesteśmy spowinowaceni bardzo daleko i pokoleniowo jestem starszy. Genealodzy wykazali, że jestem wujkiem Jarosława Kaczyńskiego. I powiedziałem "Jarku, mów mi wuju" - mówił dziennikarzom po awanturze w Sejmie z udziałem prezesa PiS poseł KO Roman Giertych.

- Myślę, że to tłumaczy, czemu mówię do niego per "ty". Ale on nie powinien do mnie mówić "kretynie" - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaczyński ruszył w stronę Giertycha. Nagranie z wielkiej awantury w Sejmie

Giertych chce zawiadomić prokuraturę

Podczas wystąpienia Giertycha przed mównicę wyszli posłowie PiS, którzy wznoszyli liczne okrzyki, m.in. o treści "morderca", zarzucając mu udział w śmierci Barbary Skrzypek.

- Jeżeli chodzi o te okrzyki "morderca", to rozmawiałem z przewodniczącym klubu. Będziemy składać zawiadomienie, dlatego że to jest zniewaga, która jest w związku i w trakcie, w trakcie wykonywania obowiązków parlamentarnych - mówił.

- Ja dostałem głos od marszałka, pan marszałek udzielił mi 30 sekund na złożenie wniosku. I ja wchodziłem na mównicę, a Jarosław Kaczyński ruszył na mnie z jakimś takim dziwnym atakiem. Dopiero po chwili zauważyłem, że on tu stoi z boku. Najpierw mówił, żebym zszedł z mównicy, że on chce mówić - tłumaczył Giertych.

- Wyszli politycy Prawa i Sprawiedliwości, coś krzyczeli do mnie różne obraźliwe sformułowania. Te, które wyłapiemy na mikrofonach, będą przedmiotem zawiadomienia, które klub Koalicji Obywatelskiej złoży do prokuratury zaznaczył.

Giertych: Kaczyński boi się odpowiedzialności karnej

Giertych dodał, że czeka na ustalenia prokuratury ws. Barbary Skrzypek, gdyż według niego asystentka Kaczyńskiego spotkała się z prezesem PiS przed śmiercią.

- Ja znam Jarka na tyle długo, że wiem, że nie rozmawiał z nią o niczym ważnym przez telefon. Musiał się z nią spotkać i w związku z tym czekam na ustalenia prokuratury, kiedy się z nią spotkał. Złożyliśmy wnioski o ustalenie logowań telefonu świętej pamięci Barbary Skrzypek. Jestem przekonany, że pomiędzy przesłuchaniem a jej śmiercią było spotkanie, myślę, że na Nowogrodzkiej, z Jarosławem Kaczyńskim - mówił Giertych.

- Jarosław Kaczyński i PiS od samego początku, jak wyszła informacja o tej śmierci oskarżali panią prokurator Wrzosek i przede wszystkim pana mecenasa Duboisa, mecenasa, który był z mojej kancelarii, no i mnie osobiście, chociaż nigdy nie poznałem pani Barbary Skrzypek, że przesłuchanie doprowadziło do zgonu. No więc jeżeli się okaże, że pomiędzy przesłuchaniem a jej zgonem była rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim, to mi się wydaje, że będziemy znali mechanizm tej smutnej sytuacji, tragicznej - przekonywał poseł.

- Ja nikogo nie oskarżam o to, że był mordercą. Ja uważam, że po prostu doszło do zgonu - tak jak prokuratura ustaliła w wyniku zawału - a przypisywanie komukolwiek odpowiedzialności za to jest bezczelnym kłamstwem i wynika ze strachu Jarosława Kaczyńskiego przed odpowiedzialnością za aferę dwóch wież - mówił Giertych.

Przekonywał, że dowody wskazują na "sprawstwo Jarosława Kaczyńskiego". - Dlaczego on był dzisiaj taki podniecony, zaangażowany, jak nie on, prawda? W którymś momencie podszedł do mnie agresywnie. Myślę, że dlatego, że obawia się odpowiedzialności karnej - powiedział Giertych.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Zełenski ostrzega: Putin próbuje oszukać Trumpa
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Niemcy odpowiadają Nawrockiemu ws. reparacji. "Zamknięta kwestia"
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Rosyjscy dyplomaci wzywani na dywaniki ws. Polski
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
Zaatakował policjanta mieczem samurajskim. Został zatrzymany
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
SOP strącił drona. "Funkcjonariusze ujęli dwie osoby i przekazali je policji"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Wojewoda o nocy, gdy nadleciały drony. "Sytuacja bez precedensu"
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Mówi, dlaczego nie zestrzelili wszystkich rosyjskich dronów
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Tusk z jasnym przesłaniem. "Nie szukajcie wroga"
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Chińskie MSZ po rozmowach z Nawrockim: Pekin liczy na Polskę
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
Dron nad budynkami rządowymi. Komunikat premiera. Są zatrzymani
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
"Jesteśmy pewni". Apel papieża do światowych przywódców
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim
Trwają manewry Zapad. Rosja ćwiczy artylerię w obwodzie królewieckim