Awantura w legnickiej palmiarni. Aktywiści starli się z policjantami

Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt próbował skontrolować warunki panujące na terenie palmiarni w Legnicy. Na kontrolę nie wyraziło jednak zgody Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Interweniowała policja. - Doszło do użycia siły - relacjonują aktywiści.

Awantura w legnickiej palmiarni. Aktywiści starli się z policjantamiAwantura w legnickiej palmiarni. Aktywiści starli się z policjantami
Źródło zdjęć: © East News | FOT. PIOTR KRZYZANOWSKI/POLSKA PRESS GRUPA
Radosław Opas

Inspektorzy Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt przed legnicką palmiarnią zjawili się w piątek po godz. 13. - Jesteśmy tu na podstawie zgłoszeń o nieprawidłowościach, które trafiły do nas od legniczan. Jako organizacja pozarządowa mamy prawo skontrolować stan zwierząt - tłumaczyła wiceprezes DIOZ Krystyna Pietruszka.

Razem z działaczami na miejscu obecna była też legnicka radna Koalicji Obywatelskiej Aleksandra Krzeszewska. Ona także nie została jednak wpuszczona do budynku, w którym przebywają zwierzęta. - Mam prawo wejść do tego pomieszczenia, a w tym momencie kompetencje do wykonywania mojego mandatu są utrudnione. Ustawa o samorządzie gminy pozwala mi na kontrolę indywidualną pomieszczeń zarządzanych przez gminę - mówiła radna.

W pewnym momencie aktywiści, powołując się na art. 7 "Ustawy o ochronie zwierząt", zagrozili, że wyważą drzwi i zabiorą zwierzęta, które są trzymane w złych warunkach. Pracownicy palmiarni wezwali grupę interwencyjną ochrony. Przyjechała również policja.

Zobacz też: Cimoszewicz wypomina Kamińskiemu. "Wyciągnięty z bagna przez Dudę"

Legnica. Przed palmiarnią doszło do przepychanek z policją

Na miejscu zjawił się też lekarz weterynarii, który stwierdził, że zwierzęta mają zapewnione odpowiednią opiekę i warunki.

Wieczorem przed obiektem oprócz inspektorów DIOZ zebrała się też grupa wspierających ich mieszkańców Legnicy. Po godz. 23 zgromadzeni na miejscu policjanci podjęli interwencję wobec niektórych protestujących, wynosząc ich z terenu palmiarni.

- Po 10 godzinach naszego żądania dopuszczenia do publicznej przestrzeni doszło do użycia siły. Nie udało się zobaczyć warunków zwierząt. Doszło do siłowego wyprowadzenia inspektorów DIOZ z miejsca, w którym konają żywe istoty - relacjonowali aktywiści w mediach społecznościowych.

Legnickie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej opublikowało na swojej stronie komunikat, w którym poinformowało, że "w związku z rozpoczęciem kolejnego etapu rewitalizacji obiektu Palmiarni, od dnia 20 listopada 2021 roku obiekt zostaje zamknięty dla odwiedzających".

Nagranie przedstawiające fragment interwencji policji udostępniono w sieci:

W legnickiej palmiarni cierpią zwierzęta? Kontrola radnych

Kontrolę w miejskiej palmiarni w Legnicy przeprowadzili na początku listopada radni KO. Powodem interwencji miał być wpis opublikowany na grupie "Dyskusja o Legnicy" na Facebooku.

"Palmiarnia w Legnicy. To już historia. Jeszcze niedawno była tutaj piękna dżungla. Dzisiaj to obraz nędzy i rozpaczy. W ubiegłym roku rozpoczęto remont i palmiarnia została na zimę bez centralnego ogrzewania. Wszystko wymarło. Wycięto wszystkie palmy. Ostała się może jedna. A ta najstarsza chyba miała ze 100 lat. Pamiętała jeszcze »Niemca«, który ją sadził" - napisał autor wpisu, dołączając zdjęcia ukazujące stan obiektu.

Podkreślono, że w czasie remontu ucierpiały zarówno rośliny, jak i zwierzęta. Radni ustalili, że podczas prac śmierć poniosło 28 zwierząt: 13 ptaków, 14 żółwi i małpka.

Sprawę zaniedbań, jakich doświadczać mają zwierzęta w legnickiej palmiarni bada Prokuratura Rejonowa w Legnicy.

Źródło: tulegnica.pl

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Masakra na pogrzebie w DRK. Rebelianci zabili co najmniej 50 osób
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Zatrzymanie kurierów na A4. Przewozili pięciu Etiopczyków
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"