Awantura na konferencji Trzaskowskiego. "Nie został zdjęty żaden krzyż"
Podczas konferencji Rafała Trzaskowskiego doszło do ostrej wymiany zdań z dziennikarzami prawicowych mediów. Prezydent Warszawy oskarżył ich o manipulację. - Nie został zdjęty żaden krzyż. Decyzja była tylko i wyłącznie podjęta na przyszłość - mówił.
29.11.2024 | aktual.: 29.11.2024 18:27
Podczas konferencji prasowej w Krakowie Rafał Trzaskowski zmierzył się z zarzutami przedstawicieli prawicowych mediów.
- W Radiu Zet Cezary Tomczyk powiedział, że jeśli katolicy będą w potrzebie, to będzie pan ich bronił. A w maju kazał pan zdejmować krzyże w warszawskim ratuszu. Jak to się ma? Czy to nie jest hipokryzja? - pytał dziennikarz Telewizji Republika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski stwierdził, że dziennikarz manipuluje. - Drodzy państwo, nie został zdjęty żaden krzyż. Decyzja była tylko i wyłącznie podjęta na przyszłość. I tak, obstaję dokładnie przy tym stanowisku, miejsca publiczne, gdzie są obsługiwani nasi obywatele, powinny być całkowicie neutralne światopoglądowo - mówił prezydent Warszawy.
"Z niczego się nie wycofuję"
W dyskusję włączył się przedstawiciel telewizji wPolsce, pytając o komentarz Bronisława Komorowskiego, który wyśmiał Trzaskowskiego. - Po pierwsze, z niczego się nie wycofuję. Ja podtrzymuję swoje stanowisko, że miejsca, w których obsługiwani są warszawiacy i warszawianki, powinny być neutralne światopoglądowo. Podtrzymuję również swoje stanowisko, że w momencie, kiedy mamy do czynienia z tradycją, tam wszystkie te elementy są podtrzymywane - powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski dodał, że szczegóły wypowiedzi byłego prezydenta powinny być wyjaśnione przez niego samego.
Czytaj więcej: