O politycznej kanadyjsko-włoskiej scysji pisze Bloomberg. - Kanada jest zaniepokojona stanowiskiem, jakie Włochy zajmują w zakresie praw LGBT+, ale nie mogę się doczekać rozmowy z wami - powiedział Justin Trudeau. Zirytowana Giorgia Meloni oskarżyła kanadyjskiego premiera o bycie "ofiarą fałszywych wiadomości".
W urzędowym obiegu dokumentów wyglądało to tak, że biuro kanadyjskiego polityka opublikowało oświadczenie, w którym premier wprost wyraził obawy dotyczące praw osób LGBTQ we Włoszech.
Stało się to po tym, jak w marcu skrajnie prawicowy rząd Giorgii Meloni nakazał radom miejskim zaprzestanie oficjalnego rejestrowania obojga rodziców w parach tej samej płci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powódź stulecia we Włoszech. Walka ze skutkami żywiołu
Decyzja o tym, że we Włoszech urzędowo uznawany jest tylko rodzic biologiczny wywołała oburzenie nie tylko zainteresowanych środowisk. Decyzja została potępiona przez działaczy na rzecz praw gejów i lesbijek i określona jako "homofobiczna i krzywdząca dla wielu rodzin".
Awantura między premierami Włoch i Kanady. Problem z osobami LGBT+
Alessia Crocini, przewodnicząca Rainbow Families, powiedziała, że włoski rząd jest maksymalnym wyrazem homofobii. Meloni mówi, że aby dziecko dobrze dorastało, potrzebuje matki i ojca, nawet jeśli dekady badań mówią inaczej. To obraza dla setek tysięcy rodzin z dwojgiem rodziców tej samej płci - mówiła aktywistka.
Dodała też, że premier Włoch broni stanowiska swojego rządu, twierdząc, że nie dochodzi do naruszeń prawa. Meloni przekonuje bowiem, że we Włoszech przestrzegane są orzeczenia sądowe w sprawach osób LGBT+.
Awantura na szczycie G7, w gremium, w którym w zasadzie nie ma żadnych kontrowersji, została załagodzona, gdy dyplomaci zdecydowali się udać na rozmowy za zamkniętymi drzwiami i skonfrontować swoje stanowiska.
Giorgia Meloni odparła atak ze strony kanadyjskiego premiera stwierdzeniem, że ma nieprawdziwe informacje, a jego ocena jest nieprzemyślana i niesprawiedliwa. Po ich rozmowach premier Włoch przekazała, że Justin Trudeau teraz prawdopodobnie lepiej rozumie sytuację.
