PolitykaAutorka materiału o Beacie Szydło i gangsterach: nie chcieliśmy uderzyć w rząd

Autorka materiału o Beacie Szydło i gangsterach: nie chcieliśmy uderzyć w rząd

Współautorka reportażu "Naziol, kibol, bandyta" Anna Sobolewska przekonuje, że ujęcia na których Beata Szydło wita się z podejrzewanymi o liczne przestępstwa członkami grupy Bad Company nie miało na celu zdyskredytowania byłej premier.

Autorka materiału o Beacie Szydło i gangsterach: nie chcieliśmy uderzyć w rząd
Źródło zdjęć: © TVN

Dziennikarka "Superwizjera" TVN zapewnia, że nagranie z europosłanką PiS nie było głównym powodem powstania materiału. - Chcieliśmy pokazać, jak ci ludzie wykorzystują takie filmy do celów propagandowych - tłumaczy w rozmowie z TOK FM.

Sobolewska twierdzi, że na nagranie z udziałem Beaty Szydło trafiła przypadkowo, podczas prac nad reportażem o członkach grupy Bad Company, w tym jej przywódcy Olgierdzie L. - To na pewno nie był powód powstania tego materiału. Chcieliśmy pokazać, jak ci ludzie wykorzystują takie nagrania do celów propagandowych. Bo oni poza przestępczą działalnością, prowadzą też działania charytatywne. Wydaje nam się, że ta cała patriotyczna działalność nie jest tylko po to, żeby zyskać przychylność sądów, tylko, że Olgierd L. ma ambicje do bycia liderem także w polityce - twierdzi dziennikarka.

Zdaniem autorki materiału, sytuacja demaskuje niekompetencję osób odpowiadających za bezpieczeństwo najważniejszych osób w państwie. - Wystarczyłoby, żeby ochrona wylegitymowała tych ludzi. Gdy wpisaliby w wyszukiwarkę ich nazwiska, pojawiłyby się listy gończe. To są czynni neonaziści, ekstremiści. Dziwne, że nikomu z ochrony nie zapaliła się czerwona lampka - ocenia.

Reporterka zapewnia, że "niczego nie sugerowała" w materiale. Chciała jedynie ukazać, że członkowie grupy wykorzystują nagranie z politykami PiS do promocji swojej organizacji. Przypomnijmy, że premier Szydło zapowiedziała kroki prawne wobec autorów reportażu. - Sugerowanie, że przypadkowe spotkanie z ludźmi podającymi się w Rytlu za wolontariuszy było "kontaktami polityków PiS z gangsterami" jest szczególnie obrzydliwym kłamstwem - oświadczyła.

Na spotkaniu, w którym w 2017 roku obecni byli członkowie organizacji Bad Company gościli także Antoni Macierewicz oraz Jan Szyszko. Reporterzy "Superwizjera" podejrzewają, że grupa zajmuje się sutenerstwem, handlem narkotykami i wymuszaniem haraczy. Mają także promować ideologię nazistowską.

Źródło: TOK FM

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)