Autokar runął w przepaść, 27 osób zginęło

Autokar wiozący 50 Polaków - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilota - runął w przepaść w pobliżu Vizille, koło Grenoble we Francji na tzw. Drodze Napoleona. W wypadku zginęło 27 osób, 23 są ranne, w tym 12 ciężko. Większość pasażerów to osoby w starszym wieku, było też troje dzieci. Autokar nie miał zezwolenia na przejazd feralnym 8-kilometrowym odcinkiem drogi - poinformowała agencja AP. Prawdopodobnie przyczyną wypadku była awaria hamulców. Prezydent Lech Kaczyński przybył do Grenoble.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP
Obraz

Galeria

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/tragiczny-wypadek-autokaru-z-polskimi-pielgrzymami-6038708617151105g )[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/tragiczny-wypadek-autokaru-z-polskimi-pielgrzymami-6038708617151105g )
Tragiczny wypadek autokaru z polskimi pielgrzymami

Obraz

Autokarem podróżowało 50 osób

To największa katastrofa polskiego autokaru za granicą. Prezes firmy Orlando Travel, która organizowała pielgrzymkę podał w TVN24, że autokarem podróżowało 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilot. Pielgrzymi wracali z sanktuarium maryjnego La Salette we francuskich Alpach (40 km na południe od Grenoble).

W większości były to osoby starsze - pochodziły z Mieszkowic, Stargardu Szczecińskiego i Szczecina. Wśród pielgrzymów było też troje dzieci.

Kierowca wybrał bardzo niebezpieczną drogę

Przyczyną wypadku mogła być awaria hamulców. Właściciel autokaru twierdzi jednak, że pojazd był sprawny. Do wypadku doszło w drodze z Sanktuarium Matki Bożej w La Salette, górskiej wioski w pobliżu Grenoble we francuskich Alpach. Kierowca autokaru wybrał z dwóch możliwych dróg krótszą, ale bardzo niebezpieczną drogę górską, której 8-kilometrowy (licząc w linii prostej), bardzo kręty odcinek miał 7-14 stopni spadku.

Niemal przy końcu tej drogi autokar wszedł w 90-stopniowy zakręt z prawdopodobną szybkością 100 kilometrów na godzinę. Motocykliści jadący za polskim autobusem, widzieli dym i ogień świadczące o tym, że kierowca próbował hamować, ale hamulce nie zadziałały. Ciężki pojazd runął w 50-metrową przepaść, w dolinę rzeki, łamiąc barierę ochronną na zakręcie. Natychmiast po upadku zaczął płonąć.

Agencje informują, że wiele ofiar zostało porwanych przez rwący nurt Romanche i wydobyto je dopiero po kilku godzinach.

Rządowy samolot dla rodzin o godz. 7 rano z Goleniowa

Informacji o poszkodowanych w wypadku udzielają polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych - pod numerem (022) 523 90 09 oraz Konsulat Generalny RP w Lyonie - nr 00 33 43 75 11 235, 00 33 47 89 31 485 oraz nr faksu 00 33 43 75 11 236.

Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, na godzinę 7 rano w poniedziałek planowany jest wylot samolotu z lotniska w Goleniowie do Grenoble. Samolot zabierze do Francji rodziny ofiar i poszkodowanych.

Wojewoda zachodniopomorski Robert Krupowicz poinformował na konferencji prasowej po posiedzeniu Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, że dla rodzin pielgrzymów uruchomiono trzy telefony w Szczecinie: 091 43 03382, 091 43 03 311, 0 800 170 010.

Wojewoda poprosił, by rodziny pielgrzymów wytypowały po jednej osobie z rodziny, która poleci rządowym samolotem do Grenoble.

W Szczecinie w Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie uruchomiono specjalny punkt informacyjny dla rodzin poszkodowanych (091 46 46 333). Podobne punkty uruchomiono w pozostałych miastach, z których pochodzili pielgrzymi.

Punkty informacyjne na temat planowanego lotu uruchomiono także w Stargardzie i Świnoujściu. W Świnoujściu informacje można uzyskać dzwoniąc do tamtejszego urzędu miejskiego, w Stargardzie zaś przy ul. Krasińskiego 19, pod numerami tel. 091 578 08 30, 34, 43.

"To wygląda jak koniec świata"

Ofiary z ciężkimi poparzeniami przetransportowano śmigłowcami do specjalistycznych klinik w Marsylii i Lyonie - poinformowała media prefektura, w której doszło do katastrofy autobusu z polskimi pielgrzymami.

Wszędzie leżą zwłoki. To wygląda jak koniec świata. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem - powiedział radiu France-Info jeden z naocznych świadków tragedii.

To niebezpieczna droga, tak niebezpieczna, że autobusy nie mogą nią jeździć bez zezwolenia - powiedział szef francuskiego rządu Francois Fillon dziennikarzom po wizycie na miejscu katastrofy.

Ten kilkukilometrowy odcinek jest wyjątkowo niebezpieczny - potwierdziła agencja France Presse.

Polaczek: przewoźnik był wcześniej karany mandatami

Przewoźnik, który udostępnił autokar był wcześniej karany mandatami - powiedział w TVN24 minister transportu Jerzy Polaczek. W poniedziałek odbędzie się kontrola w firmie, do której należał autobus.

Na miejscu tragedii jest polski konsul. Do Francji udadzą się minister transportu Jerzy Polaczek i wiceminister zdrowia Bolesław Piecha.

Autobus nie miał zezwolenia na przejazd

Powołując się na francuskich strażaków, agencja AP poinformowała, że autobus z polskimi pielgrzymami nie miał zezwolenia na przejazd 8-kilometrowym odcinkiem alpejskiej drogi, na którym doszło do tragedii. Na trasie obowiązuje zakaz jazdy dla autokarów bez zgody miejscowej prefektury - potwierdziła policja we Francji w TVN24. Wymóg zezwoleń wprowadzono po podobnym wypadku w tym miejscu w latach 70., również z udziałem pielgrzymów.

Pielgrzymi to głównie osoby starsze

Joanna Osiennicka-Cerynger z konsulatu RP potwierdziła, że pielgrzymi to ludzie w większości urodzeni w latach 1930-1950. Wśród pielgrzymów było też troje dzieci. Rzecznik MSZ Robert Szaniawski potwierdził, że ustalono już listę pasażerów autokaru. Szaniawski powiedział, że MSZ jest w kontakcie z rodzinami osób poszkodowanych.

Rzecznik kurii szczecińsko-kamieńskiej ks. Sławomir Zyga powiedział, że na pielgrzymkę udali się parafianie z parafii pw. Przemienienia Pańskiego z Mieszkowic, Miłosierdzia Bożego ze Stargardu Szczecińskiego oraz pw. św. Mikołaja ze Szczecina. Niewykluczone, że były też pojedyncze osoby z innych parafii.

Z pielgrzymami jechali też dwaj księża. Jeden, choć poważnie ranny skontaktował się już z nami. Nie znamy losu drugiego - dodał ks. Zyga.

Premier: będzie pomoc finansowa dla poszkodowanych i ich rodzin

Premier Jarosław Kaczyński postanowił przekazać środki finansowe na pomoc dla poszkodowanych i na wsparcie ich rodzin.

Prezydent Lech Kaczyński być może ogłosi żałobę narodową - poinformował rzecznik Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński.

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy przesłał kondolencje rodzinom ofiar na ręce polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Poszkodowani w tragicznym wypadku oraz ich rodziny zostaną objęci odpowiednią opieką. Łopiński zadeklarował także, że bliskim osób rannych w katastrofie zostanie zapewniony transport do Francji.

Zawiodły hamulce, czy kierowca jechał za szybko?

Zdaniem strażaków, biorących udział w akcji, ślady na drodze wskazują, że zawiodły hamulce. Autokar staranował barierę ochronną na zakręcie i z wysokości 40 metrów spadł na kamienistą górską łąkę. Po zderzeniu z ziemią wybuchł pożar. Część podróżnych nie mogła się wydostać z wraku pojazdu.

Ekipa dochodzeniowa bada, czy autokar wyposażony był w podwójny system hamulcowy, który ma zapobiegać przegrzewaniu tarcz hamulcowych. Bez niego, na tą trasę nie są wpuszczane autokary i ciężarówki.

Z relacji dwóch motocyklistów, którzy jechali za autokarem, wynika, że tuż przed tragedią z podwozia autokaru wydobywały się płomienie. To może potwierdzać, że przyczyną wypadku była nagła awaria hamulców.

Motocykliści i inni świadkowie zaznaczają, że autokar jechał z nadmierną prędkością.

Właściciel autokaru: pojazd był sprawny

Organizatorem pielgrzymki było biuro Orlando Travel, które wynajęło autokar od przewoźnika - firmy Caban z Mieszkowiec. Według właściciela autokaru, który uległ wypadkowi we Francji, pojazd był sprawny technicznie. Przed tym wyjazdem był na takim gruntownym przeglądzie w Niemczech i było wszystko w porządku - powiedział właściciel firmy transportowej Robert Caban. Dodał, że przed wyjazdem na pielgrzymkę autokar wyjeżdżał też do Hiszpanii i "wszystko było w porządku".

Jak powiedział Caban, jego firma transportowa działa na rynku od 14 lat i nigdy przedtem nie było podobnego zdarzenia. Ostatnio cztery tygodnie temu inny autokar miał wypadek, ale wtedy to kierowca zasnął - dodał.

Caban zapewnia też, że dwaj kierowcy, którzy jechali autokarem byli "sprawdzonymi ludźmi". Właściciel firmy mówi też, że nie sobie nić do zarzucenia jeśli idzie o przestrzeganie czasu pracy kierowców. Staram się pilnować tego, żeby czas pracy był przestrzegany. Dodatkowo jeden z tych kierowców przed wyjazdem był na dwutygodniowym urlopie, więc o zmęczeniu chyba nie może być tu mowy - powiedział. Dodał, że autokar, marki Scania, miał siedem lat.

Akcja ratunkowa przebiegła sprawnie

Jak wynika z relacji francuskich mediów, bardzo szybko zmobilizowano śmigłowce ratunkowe, które przewiozły rannych do pobliskich szpitali, a osoby ciężko poparzone do specjalistycznych klinik w Marsylii i Lyonie.

Pomoc otrzymały także polskie rodziny ofiar i rannych. Jak poinformował rzecznik zachodniopomorskiej policji Maciej Karczyński, uczestników pielgrzymki.

Czarny punkt

W miejscu, gdzie spadł polski autokar doszło już do kilku innych, tragicznych wypadków. Łącznie zginęło tam już 227 osób. Na miejscu stoi tablica upamiętniająca ofiary.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP
Putin gotowy na układ ws. Ukrainy? Chodorkowski nie ma wątpliwości
Putin gotowy na układ ws. Ukrainy? Chodorkowski nie ma wątpliwości
Poplecznik Putina odsunięty. Jest nowa prezydent Republiki Serbskiej
Poplecznik Putina odsunięty. Jest nowa prezydent Republiki Serbskiej
Nawrocki stawia rządowi warunek. "Musi to zostać wzięte pod uwagę"
Nawrocki stawia rządowi warunek. "Musi to zostać wzięte pod uwagę"
Izrael wznowi działania wojenne? Minister apeluje do Netanjahu
Izrael wznowi działania wojenne? Minister apeluje do Netanjahu
Napad rabunkowy w Luwrze. "Rozpoczęła się ewakuacja"
Napad rabunkowy w Luwrze. "Rozpoczęła się ewakuacja"
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Hołownia ambasadorem w USA? "Bardzo zabiega o tę posadę"
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Brytyjskie media piszą o Polakach. Szykują się i zbroją na Rosję
Mężczyzna ukrywał się przed rodziną. Wpadł podczas włamania
Mężczyzna ukrywał się przed rodziną. Wpadł podczas włamania