Auto z impetem uderzyło w drzewo. Nie żyje pasażerka
44-latka zginęła na miejscu w wypadku, do jakiego w niedzielę w pobliżu miejscowości Korlino pod Sławnem. Trzy inne kobiety, które jechały razem z nią fordem fiesta, trafiły do szpitala. Jedną z poszkodowanych zabrał śmigłowiec.
Cztery mieszkanki Słupska podróżowały razem fordem fiesta w okolicach Korlino w województwie pomorskim. Z nieznanych powodów samochód, w którym znajdowały się kobiety, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo.
Na miejsce wypadku wezwane zostały służby. Przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu pojawiły się też dwie karetki i wozy straży pożarnej.
Zderzenie z drzewem. Jedna kobieta nie żyje, trzy są ranne
Pojazd uległ poważnemu uszkodzeniu. Jak powiedział "Super Expressowi" kapitan Piotr Grudzień z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sławnie, nie trzeba było nikogo wycinać z pojazdu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kandydat Lewicy na prezydenta? "Pula nazwisk jest otwarta"
- W czasie zdarzenia zostały urwane drzwi samochodu, więc mieliśmy dostęp do poszkodowanych. Jedna z kobiet była reanimowana, ale bez skutku, natomiast jedna była nieprzytomna. Dwie pozostałe uczestniczki zdarzenia, również z obrażeniami ciała, były przytomne - powiedział funkcjonariusz.
Jedna z trzech rannych kobiet, 40-latka, odniosła poważny uraz czaszkowo-mózgowy. Z miejsca wypadku zabrał ją helikopter LPR. Dwie pozostałe poszkodowane to jej rówieśniczka, która siedziała za kierownicą, oraz 16-latka.
Policja w Sławnie wyjaśnia szczegółowe przyczyny i okoliczności zdarzenia. Działania mundurowych prowadzone są pod nadzorem tamtejszej prokuratury rejonowej.
Źródło: se.pl