Auto uderzyło w drzewo. W środku było 6 dzieci
Auto, którym podróżowała 9-osobowa rodzina z Łotwy, uderzyło w drzewo pod Świebodzinem (woj. lubuskie). Na miejsce zadysponowano dwa śmigłowce LPR.
Na miejscu lądował śmigłowiec LPR
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w piątek rano (13 grudnia) na drodze wojewódzkiej pomiędzy Chociulami a Radoszynem (Lubuskie).
Z nieustalonych na ten moment przyczyn osobowy volkswagen zjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. W samochodzie jechało dziewięć osób, w tym szóstka dzieci w wieku od 6 miesięcy do 7 lat. To rodzina z Łotwy.
- Volkswagenem jechało dziewięć osób - podał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. - Prowadził 30-letni mężczyzna. Pasażerami byli jego żona i 20-letni brat kierowcy oraz sześcioro dzieci - powiedział st. asp. Ruciński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlatego Wielka Brytania wyszła z UE. Eksperci o Brexicie. "To jest przestroga"
- Dzieci mają lekkie obrażenia, ale ze względu na ich wiek zdecydowano, że powinien je zobaczyć lekarz. Zadysponowano dwa śmigłowce LPR. Jeden już zabrał dziecko do szpitala w Zielonej Górze, a drugi leci do nas z Poznania - relacjonuje dla TVN24 bryg. Marcin Bohuszko, rzecznik straży pożarnej w Świebodzinie.
Na miejscu wypadku interweniowało 5 wozów strażackich, karetki pogotowia i policja. Czynności trwają. Odcinek drogi wojewódzkiej nr 276 jest zablokowany.
Czytaj także:
Źródło: TVN24, PAP
