Austriacki polityk odchodzi w niesławie. Dziennikarze udowodnili mu molestowanie seksualne
Austriacki polityk podał się do dymisji po ujawnieniu przypadku molestowania seksualnego. - Niepamięć nie jest usprawiedliwieniem – powiedział Peter Pilz informując o odejściu z parlamentu. To już drugi europejski polityk, który w ostatnich dniach odszedł w niesławie.
Tygodnik "Falter" ujawnił, że cztery lata temu Peter Pilz obmacywał pracownicę Europejskiej Partii Ludowej podczas konferencji politycznej w Alpach. Ofiara powiedziała dziennikarzom, że polityk był "dość pijany".
Pilz twierdzi, że niczego nie pamięta, ale nie zwalnia go to od odpowiedzialności. Wcześniej redaktor naczelny tygodnika upewnił go, że historia została dokładnie sprawdzona i zweryfikowana przez dziennikarzy.
Skala molestowania i przemocy na tle seksualnym wobec dziewcząt i chłopców w Hollywood szokuje. Lista sprawców jest coraz dłuższa
Niesława wkrótce po wielkim sukcesie
– Bardzo poważnie traktuję te oskarżenia mimo tego, że niczego nie pamiętam – powiedział polityk podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. - Z tego powodu nie przyjmę mandatu parlamentarnego i nie wezmę udziału w zbliżającej się ceremonii zaprzysiężenia.
Niespełna miesiąc temu Peter Pilz, jeden z barwniejszych polityków w Austrii, świętował zwycięstwo wyborcze. Latem opuścił Partię Zielonych i założył własne ugrupowanie, z którym nie tylko wszedł do parlamentu, ale także pokonał swoje wcześniejsze ugrupowanie. Partia PILZ zdobyła 8 mandatów i stała się piątką siłą polityczną w kraju. Polityk obiecał ujawnić wszystkie, obciążające go okoliczności, jednak odrzuca oskarżenia innej koleżanki partyjnej, która utrzymuje, że wielokrotnie ją napastował.
Austriackie media zainteresowały się przypadkami molestowania seksualnego i niewłaściwym zachowaniem polityków po tym, jak do dymisji podał się minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon. Także w Hollywood coraz szersze kręgi zatacza afera, którą rozpętało ujawnienie trwającego kilkadziesiąt lat wykorzystywania kobiet przez potentata filmowego Harvey’a Weinsteina. Teraz grozi mu nie tylko niesława i konsekwencje finansowe, ale także kara więzienia po tym, jak policja zebrała dowody na gwałt, którego miał dokonać.