Austria nie zaostrzy kontroli na granicy z Węgrami
Rząd austriacki ogłosił w niedzielę, że nie wprowadzi nadzwyczajnych kontroli na swej granicy z Węgrami, którą przekraczają codziennie w drodze na zachód setki uchodźców z Bliskiego Wschodu, mimo iż Niemcy zastosowały taki środek na swej granicy z Austrią.
Kanclerz Austrii Werner Faymann złożył takie oświadczenie po nadzwyczajnym posiedzeniu swego gabinetu poświęconym kryzysowi spowodowanemu wzmożonym napływem uchodźców.
Przyznał, jak poinformowała austriacka agencja APA, że trudno jest powiedzieć, w jakiej mierze decyzja Berlina wpłynie na kształtowanie się sytuacji po stronie Austrii, przez którą uchodźcy zmierzają do Niemiec.
- Nie sposób przewidzieć, jak będą wyglądały zatory - dodał Faymann.
Niemcy i Austria utrzymywały politykę otwartych granic, która pozwalała na napływ do obu krajów tysięcy uchodźców przybywających tak zwaną drogą bałkańską przez Turcję, Grecję, Macedonię, Serbię i Węgry.
Przez Nickeldorf na granicy z Węgrami, dotarło w niedzielę do Austrii około 10 000 osób.
Od granicy uchodźcy są przewożeni do Wiednia i innych miast, skąd dotąd kontynuowali swą drogę do Niemiec - dla większości z nich głównego celu wędrówki.
W niedzielę szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere poinformował, że w związku z napływem migrantów niemiecki rząd przywrócił czasowo kontrole na swoich granicach, poczynając od granicy południowej z Austrią. Berlin zawiesił też od godz. 17 ruch kolejowy między Niemcami a Austrią.