Australia: protesty obrońców praw człowieka
Obrońcy praw człowieka w Australii umożliwili w sobotę ucieczkę kilkudziesięciu nielegalnych imigrantów z obozu dla uchodźców. Aktywiści zapowiedzieli wielkanocne protesty przeciwko australijskiej polityce przetrzymywania uchodźców w zamkniętych obozach.
Ponad tysiąc osób, określających się jako obrońcy praw człowieka, powaliło siatkowy płot wokół obozu w Woomera w centrum Australii. Demonstranci wdarli się na teren obozu, z którego, w czasie walk z policją, uciekło kilkudziesięciu pochodzących z Bliskiego Wschodu, nielegalnych imigrantów. Kilkadziesiąt osób, w tym 17 policjantów, zostało rannych podczas walk.
Z położonego na pustyni obozu nie ma dokąd uciec. Na kampingu wokół obozu policja zatrzymała i aresztowała 31 zbiegłych uchodźców, oraz kilkunastu agresywnie zachowujących się demonstrantów. Władze sądzą, że w namiotach ukrywa się więcej uciekinierów.
Obrońcy praw uchodźców zapowiedzieli wielotysięczne demonstracje przed obozem w Woomera podczas całego okresu Wielkanocy. Protestują oni przeciwko przetrzymywaniu uchodźców w zamkniętych obozach - polityce, krytykowanej także przez ONZ.
W obozie w Woomera miały ostatnio miejsce strajki głodowe, oraz rozruchy, połączone z paleniem zabudowań. W obozie znajduje się 700 uchodźców z Bliskiego Wschodu, oczekujących deportacji po odmowie przyznania im azylu, oraz 300 osób, których podania o azyl są rozpatrywane. W australijskich obozach jest około trzech tysięcy nielegalnych imigrantów pochodzących głównie z Bliskiego Wschodu. (mag)