87-letni Kalejs wyroku wysłuchał siedząc na wózku inwalidzkim. Jego prawnicy od razu zapowiedzieli odwołanie od decyzji nazywając ją nieludzką i niesprawiedliwą. Obrona twierdziła, że cierpiący na raka prostaty i demencję oraz prawie niewidomy Kalejs jest zbyt chory, aby mógł być poddany ekstradycji.
We wrześniu ubiegłego roku Kalejs został formalnie oskarżony w sądzie łotewskim o udział w latach wojny w eksterminacji Żydów w obozie pod Rygą, gdzie zginęły tysiące żydowskich i rosyjskich więźniów. Jeśli dojdzie do deportacji do Rygi, Kalejs będzie pierwszym przestępcą wojennym, którego proces odbędzie się na Łotwie po zyskaniu niepodległości przez ten kraj w 1991 roku.
Kalejs po wojnie wyemigrował do Australii i w 1957 r. uzyskał obywatelstwo tego kraju. W latach 90. wydalono go z USA i Kanady za przedstawianie fałszywych danych w dokumentach wizowych, gdzie nie wspomniał o swej wojennej przeszłości.
Aresztowany w grudniu ubiegłego roku, po wpłaceniu kaucji odpowiada przed sądem w Melbourne z wolnej stopy. Mieszka w domu starców pod miastem. (aso)
