Australia nie wpuszcza nielegalnych imigrantów
Kolejna grupa nielegalnych imigrantów usiłowała w niedzielę dostać się na terytorium Australii. Ok. 200 osób zostało zawróconych przez służby graniczne na wodach australijskich.
Imigranci - główne z Iraku - znajdowali się na pokładzie statku płynącego z jednego z portów Indonezji. Jednostka została zatrzymana przez okręt australijskiej marynarki wojennej.
By skłonić władze do przyjęcia na terytorium Australii, imigranci skakali do wody, a nawet wyrzucali za burtę swoje dzieci, zmuszając władze do podjęcia akcji ratunkowej - poinformował minister ds. imigracji Philip Ruddock. Jego zdaniem, świadczy to o wcześniejszym zaplanowaniu akcji.
Załoga australijskiego okrętu "Adelajda" wyciągała z morza imigrantów, ale przekazała ich na pokład statku, którym przypłynęli. Po tym incydencie statek zmienił kurs i pod kontrolą australijskiego okrętu skierował się z powrotem w stronę Indonezji.
Po kryzysie wywołanym sprawą 430 uchodźców afgańskich, uratowanych przez norweski frachtowiec "Tampa", Australia zaostrzyła politykę imigracyjną i zmieniła część prawodawstwa.
Komentatorzy wskazują, że twarda postawa premiera Johna Howarda, który nie zgodził się wtedy na przyjęcie imigrantów, przysporzyła mu w kraju wiele popularności.
Tymczasem w sobotę rozpoczęła się w Australii kampania przed przewidzianymi na 10 listopada wyborami parlamentarnymi. Oczekuje się, że polityka imigracyjna będzie jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. (mk)