Zwierzchnicy będą mogli monitorować korespondencję swego pracownika tylko w pewnych sytuacjach - gdy będzie on podejrzany o łamanie prawa, szkodzenie interesom firmy albo będzie się zachowywał w sposób prowadzący do zwolnienia z pracy. Aby jednak móc czytać cudze listy elektroniczne, trzeba będzie wcześniej otrzymać pozwolenie od specjalnej komisji.
Jednocześnie komisja badająca zwyczaje internetowe w stanie Nowa Walia w Australii zauważyła, że w 75% firm zwyczajem stało się czytanie e-maili pracowników. Obecne prawo tego nie zabrania. (aso)