Australia. 17‑letnia ofiara śmiertelna poparzenia przez osę morską

W pobliżu plaży Patterson Point w okolicy miasta Bamaga w Australii, 17-latek nagle został poparzony przez osę morską. Nastolatek zmarł w szpitalu, tydzień po tym zdarzeniu. Uważa się, że jest to pierwsza śmiertelna ofiara osy morskiej od 15 lat.

Osa morska uznawana jest za najbardziej jadowite zwierzę morskie na świecie. Gatunek ten jest najgroźniejszy wśród meduz. Pod koniec lutego osobnik tego gatunku śmiertelnie oparzył 17-letniego mieszkańca australijskiego stanu Queensland.

Ten gatunek meduzy posiada długie macki z komórkami parzydełkowymi wypełnionymi jadem. Trucizna wstrzyknięta ludziom atakuje jednocześnie skórę, układ nerwowy i serce, a także może doprowadzić do śmierci w ciągu zaledwie kilku minut. Uznaje się, że ilość jadu zgromadzona w parzydełkach jednego czułka (łącznie osa morska ma ich około 60) wystarczy do zabicia kilkudziesięciu osób.

- Wchodząc do wody w tym regionie, należy mieć na sobie odzież ochronną, taką jak kombinezon. Bez odpowiedniego sprzętu i osłony warto zrezygnować z kąpieli, bo może się to skończyć tragicznie – jak w przypadku młodego Australijczyka - przyznał lekarz jednego z lokalnych szpitali, Marlow Coates.

17-letni Tommy Johnson pływał w okolicy australijskiego miasta Bamaga. W pewnym momencie został poparzony przez wyjątkowo niebezpiecznego parzydełkowca, nazywanego kostkomeduzą śmiercionośną. Uważa się, że jest to pierwsza śmiertelna ofiara osy morskiej od 15 lat.

Po tym zdarzeniu nastolatek został przetransportowany przez medyczną służbę lotniczą do szpitala w Townsville. Początkowo stan chłopaka udało się ustabilizować. 17-latek zmarł tydzień po poparzeniu, gdy podjęto decyzję o odłączeniu go od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe.

Według lokalnych mediów nastolatek jest pierwszą ofiarą śmiertelną osy morskiej od 2006 roku.

Źródło: CNN, BBC