Atomowa teczka prezydenta USA powodem bójki z Chińczykami. "Ktoś nie dostał notatki"

Sceny jak z filmu szpiegowskiego rozegrały się w Pekinie. Najgroźniejszy bagaż świata mógł bowiem trafić w ręce chińskich służb specjalnych. Wojskowy niosący teczkę z atomowymi kodami Donalda Trumpa został zatrzymany przy wejściu do sali. W ruch poszły pięści.

Atomowa teczka prezydenta USA powodem bójki z Chińczykami. "Ktoś nie dostał notatki"
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | OLIVIER DOULIERY

Waży około 20 kilogramów i jest zawsze tuż za prezydentem Stanów Zjednoczonych. Atomowa teczka z kodami do broni nuklearnej nazywana jest pieszczotliwe "piłką" do futbolu amerykańskiego. Nosi ją wyznaczony wojskowy, który zmienia się co kilka dni. Jest pilnowany przez służby specjalne, tak samo szczelnie, jak prezydent.

Okazuje się, że w ubiegłym roku doszło do poważnego incydentu właśnie z udziałem agenta niosącego teczkę. Ujawnił to serwis Axios. Jak do tego doszło? Zdarzenie miało miejsce dokładnie 9 listopada 2017 roku. Wtedy to Donald Trump odwiedził Chiny. Spotkał się z przywódcą tego kraju Xi Jinpingiem w Wielki Hali Ludowej.

"Cała bójka skończyła się w okamgnieniu"

Agent niosący teczkę za prezydentem USA został jednak zablokowany przez chińskiego urzędnika. Szybko zareagował szef personelu Białego Domu. John Kelly, który akurat przebywał w pokoju obok, rzucił się na pomoc. Doszło do wymiany ciosów.

"Cała bójka skończyła się w okamgnieniu, a amerykańscy urzędnicy zostali poproszeni o milczenie na ten temat" - podał Axios, powołując się na pięć niezależnych źródeł. Jak ujawniono, chińscy agenci nawet nie dotknęli teczki z kodami.

Służby USA postępowały zgodnie z normalną procedurą bezpieczeństwa. Wcześniej przekazano bowiem stronie chińskiej dokładne wytyczne. "Ktoś nie dostał notatki, albo zdecydował się zadrzeć z Amerykanami" - dowiedział się Axios. Wiadomo, że Chiny przeprosiły za ten incydent.

Informacje o tym zdarzeniu pojawiają się w szczególnym momencie. Chodzi o pogarszające się stosunki handlowe między USA i Chinami.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Donald Trumpchinyusa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)