Ataki terrorystyczne w Kolumbii. 18 ofiar śmiertelnych
W Kolumbii doszło w czwartek do dwóch ataków terrorystycznych, w wyniku których zginęło 18 osób, a ponad 70 zostało rannych. Odpowiedzialność przypisuje się frakcjom byłej partyzantki Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC )
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie doszło do ataków? Pierwszy atak miał miejsce w Cali, gdzie zdetonowano pojazd z materiałami wybuchowymi. Drugi atak to zestrzelenie śmigłowca w gminie Amalfi.
- Kto jest odpowiedzialny? Prezydent Kolumbii Gustavo Petro obwinił za ataki dysydenckie frakcje byłej partyzantki.
- Jakie są skutki? W wyniku ataków zginęło 18 osób, a ponad 70 zostało rannych.
W czwartek w Kolumbii doszło do dwóch tragicznych ataków terrorystycznych, które przypisuje się dysydenckim frakcjom byłej partyzantki Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC).
W wyniku tych wydarzeń zginęło co najmniej 18 osób, a ponad 70 zostało rannych.
Pierwszy z ataków miał miejsce w Cali, trzecim co do wielkości mieście Kolumbii. W pobliżu bazy Kolumbijskich Sił Powietrzno-Kosmicznych zdetonowano pojazd transportowy wypełniony materiałami wybuchowymi. W wyniku eksplozji zginęło sześć osób, a 71 zostało rannych.
Do drugiego ataku doszło w gminie Amalfi, w departamencie Antioquia. Zestrzelony tam został policyjny śmigłowiec Black Hawk UH-60, który brał udział w operacji wycinki liści koki. W wyniku tego zdarzenia zginęło 12 funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Trump chce dorównać Obamie. "Ma niewiele czasu"
Napięta sytuacja w Kolumbii. Zginęło tysiące osób
Obwiniane za ataki Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii odrzuciły porozumienie pokojowe z 2016 roku, które miało zakończyć długotrwały konflikt wewnętrzny w tym kraju. Konflikt ten pochłonął życie ponad 450 tys. osób.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP