Ataki izraelskich śmigłowców, czołgi wjechały do Gazy
W nocy z środy na czwartek i w czwartek
nad ranem izraelskie śmigłowce bojowe dwukrotnie ostrzelały
rakietami cele w obozie uchodźców palestyńskich Khan Junis w
południowej części Strefy Gazy.
Do obozu wjechała kolumna czołgów, pojazdow opancerzonych i buldożerów izraelskich. Zrównały one z ziemią trzy palestyńskie budynki mieszkalne położone naprzeciwko niedalekiego osiedla kolonistów izraelskich. Doszło do wymiany ognia między Palestyńczykami a wojskiem izraelskim.
Pierwszy atak rakietowy nastąpił przed północą, po czym nastąpił rajd konwoju czołgów i pojazdów wojskowych, wspieranych z powietrza. Drugi atak rakietowy z powietrza nastąpił około 3 godziny po pierwszym. Wg świadków, na których powołuje się agencja AP, w wyniku drugiego ostrzału rakietowego co najmniej 12 osób zostało rannych. W wyniku wcześniejszej wymiany strzałow rannych zostało co najmniej 2 Palestyńczyków.
Osiedle uchodźców palestyńskich Khan Junis jest często celem atakow izraelskich sił naziemnych i powietrznych.
Izraelskie źródła wojskowe informują, że celem operacji wojskowej było wykrycie i zniszczenie naziemnych stanowisk używanych przez bojowników palestyńskich do odpalania pocisków rakietowych i moździerzowych w kierunku osiedli izraelskich.
Wojskowi izraelscy stwierdzili, że niektóre domy palestyńskie były opuszczone, co ich zdaniem oznacza, że używano ich w charakterze placówek wojskowych.
Operacja w Khan Junis nastąpiła w kilka godzin po samobójczym zamachu bombowym w Jerozolimie, przeprowadzonym przez młodą Palestynkę, która zdetonowała ładunek wybuchowy zabijając siebie oraz dwóch izraelskich funkcjonariuszy straży granicznej i raniąc kilkanaście osób.